Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Katastrofa Iroquoisa na Filipinach

Wypadki, Lotnictwo wojskowe, 24 lipca 2020

Wczoraj wieczorem, ok. 19:10 czasu lokalnego z bazy Cauayan w prowincji Isabela na wyspie Luzon startował śmigłowiec Bell UH-1D Iroquois filipińskich wojsk lotniczych. Jego załoga miała ćwiczyć loty w warunkach nocnych. Na pokładzie znajdowało się 5 żołnierzy.

Z niewiadomych przyczyn start się nie powiódł. Śmigłowiec spadł na ziemię i rozbił się. Jego wrak spłonął.

Spalony wrak śmigłowca Bell UH-1D Iroquois filipińskich wojsk lotniczych, który rozbił się wczoraj podczas startu z bazy Cauayan w prowincji Isabela na wyspie Luzon / Zdjęcie: BenarNews

Ratownikom, którzy dotarli do wraku, udało się z niego wydobyć jednego żywego żołnierza. Wydobyli też ciała dwóch lotników, którzy zginęli w katastrofie. Dwóch pozostałych początkowo uznawano za zaginionych. Później znaleziono także ich ciała.

Wojska lotnicze zidentyfikowały tych, którzy zginęli. To pilot mjr Christoper Cesar Urbano, drugi pilot kpt. Fiorelio Bernardo, por. Mike Tuesday Tabigne i sierż. John Christopher Tagauiam. Nieoficjalnie wiadomo, że ocalał Gerry Aviles. Wraca on w szpitalu do zdrowia po odniesionych obrażeniach.

Badania przyczyn katastrofy prowadzi specjalna komisja wojsk lotniczych. Ich dowództwo zdecydowało o zawieszeniu lotów śmigłowców Bell UH-1D do czasu uzyskania wstępnych wyników dochodzenia.

Rozbity śmigłowiec to Bell UH-1D Iroquois filipińskich wojsk lotniczych, zn. rej. 8308.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.