Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) opublikowała projekt dyrektywy zdatności, która ma umożliwić powrót do eksploatacji samolotów Boeing 737 MAX 8 i 737 MAX 9.
Boeingi 737 MAX zostały zawieszone w lotach, po tym jak w dwóch katastrofach samolotów Lion Air i Ethiopian Airlines zginęło łącznie 346 osób.
W porozumieniu z Boeingiem FAA proponuje wprowadzić następujące zmiany:
- wdrożenie nowego oprogramowania komputera układu sterowania lotem,
- przegląd obecnej instrukcji użytkowania w locie i modyfikacje jej procedur w zakresie nowo wprowadzonych zmian do oprogramowania i zmniejszenia wysiłku załogi przy wykonywaniu niektórych czynności,
- wdrożenie nowego oprogramowania wyświetlaczy parametrów lotu i zespołu napędowego,
- zmiana tras przewodów elektrycznych układu wspomagania stateczności, zabezpieczającego przed przeciągnięciem
- sprawdzenie czujników kąta natarcia oraz
- wykonanie lotu sprawdzającego przed rozpoczęciem normalnej eksploatacji.
FAA oczekuje na uwagi od użytkowników samolotów rodziny 737 MAX w ciągu najbliższych 45 dni. Jednocześnie poinformowano, że planuje się przywrócić te samoloty do wykonywania normalnych lotów komercyjnych na początku 2021.
Jednak w okresie uziemienia samolotów spowodowanego pandemią koronawirusa w samolotach Boeing 737 innych niż MAX pojawiła się korozja zaworów paliwowych, która po wznowieniu lotów objawiła się nagłym wyłączaniem silników (FAA nakazała przeglądy Boeingów 737, 2020-07-26).
W związku z tym może się okazać, że samoloty rodziny 737 MAX po prawie dwóch latach uziemienia będą musiały być poddane bardziej rygorystycznym przeglądom niż aktualnie planowane. Zapewne zwiększy to koszty i najprawdopodobniej spowoduje kolejną falę roszczeń wobec koncernu z Chicago.