Premier Władimir Putin zapowiedział w sobotę, że Rosja w 2010 zwiększy o 1,2% wydatki majątkowe sił zbrojnych, MSW i sił specjalnych, mimo wysokiego deficytu budżetowego.
Rosja została wyjątkowo silnie dotknięta obecnym kryzysem gospodarczym. Zmniejszenie zapotrzebowania na surowce, spowodowało znaczną obniżkę ich cen, co z kolei spowodowało skurczenie się gospodarki w 2009 o 8,5% PKB. Przekłada się to również na kondycję budżetu Federacji. W bieżącym roku deficyt budżetu wyniesie ok. 9,4%, a w przyszłym ma osiągnąć 7,5% PKB. Dodajmy, że to pierwsze deficyty w ciągu ostatniej dekady.
Okres intensywnego rozwoju gospodarki, napędzanej wysokimi cenami surowców, pozwolił Moskwie na odbudowanie finansów państwowych. Jeszcze w okresie rządów Borysa Jelcyna wydatki na ministerstwo obrony wynosiły równowartość jedynie kilku miliardów USD. W 2008 zamknęły się już kwotą 43 mld USD zobacz: (Rosyjskie zbrojenia). Roczne wzrosty budżetów - także majątkowych - wahały się od kilkunastu do ponad 20%
Obecny kryzys zmienia tę sytuację. Mimo tego, premier zapowiedział zwiększenie wydatków majątkowych (na zakup uzbrojenia i sprzętu wojskowego, remonty i modernizację oraz prace badawczo-rozwojowe) o 1,2%. Nie ujawniono jednak, czy dotyczy to sumy z uwzględnieniem inflacji, która w 2010 powinna zmniejszyć się do ok. 10%, z obecnych 13%.
Minister obrony, Siergiej Iwanow stwierdził zaś, że w 2010 wydatki na zakupy uzbrojenia i rozwój infrastruktury wojskowej , wyniosą ok. 15 mln USD (470 mln rubli).
Rosjanie finansują deficyt budżetowy z ogromnego funduszu rezerwowego, nagromadzonego w latach prosperity gospodarczej.