Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Unijne zamówienia

Przemysł zbrojeniowy, Strategia i polityka, 26 sierpnia 2009

21 sierpnia weszła w życie dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/81/WE, określająca zasady prowadzenia przetargów na sprzęt wojskowy. Wprowadza ona większą przejrzystość i otwartość procedur. Władze państwowe mogą jednak wprowadzać wyjątki od tych reguł.

Dyrektywa ma przyczynić się do powstania bardziej spójnego, europejskiego rynku obronnego. Do tej pory przetargi realizowano w oparciu o ustawodawstwo narodowe. Obecnie obowiązuje już wspólny szablon, który powinien zlikwidować prawne przeszkody, przed braniem udziału w oferowaniu sprzętu wojskowego i usług dla podmiotów z innych krajów. Ma to doprowadzić do zwiększenia konkurencyjności, spadku cen oraz zwiększenia jakości towarów i usług, dostarczanych siłom zbrojnym.

Najważniejszym przesłaniem ponad 60-stronicowego dokumentu (zobacz pełen tekst dyrektywy w języku polskim), jest wprowadzenie transparentności procedur. W praktyce ma się to sprowadzać do znacznego rozluźnienia warunków przetargowych. Do tej pory bowiem sztywne ich określanie, w praktyce wykluczało większość przedsiębiorstw konkurencji. Z reguły - przynajmniej w Europie zachodniej - dotyczyło to konkurencji zagranicznej.

Dyrektywa opisuje również kilka nowych, wspólnych dla wszystkich procedur. Np. po opublikowani informacji o rozpoczęciu przetargu, władze mogą przedstawić wszystkie wymogi w trakcie negocjacji.

Nie oznacza to jednak, że rządy stracą całkowicie kontrolę nad zamówieniami. W każdej chwili mogą uchylić działanie dyrektywy, w przypadku zagrożenia własnego bezpieczeństwa. Dotyczy to m.in. sytuacji kryzysowych, czy konieczności szybkiego dozbrojenia kontyngentów wojskowych.

Warunkiem przystąpienia do przetargu ma być także przedstawienie odpowiednich certyfikatów bezpieczeństwa, tak w odniesieniu do zachowania tajemnicy, jak i realizowania dostaw.

Pewne restrykcje dla przedsiębiorstw zagranicznych mogą dotyczyć prac badawczo-rozwojowych. Wolny dostęp w praktyce przekreśliłby możliwość postępu technicznego w krajach o mniejszym potencjale badawczym.

Wreszcie, dysponent może nakazać zwycięzcy przetargu wybranie poddostawców w drodze kolejnego, wolnego przetargu, co zwiększy szanse na udział w przedsięwzięciu rodzimych podmiotów gospodarczych.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.