Dziennik Jutarnji list przekazał informację, powołując się na dobrze poinformowane źródła, że Chorwacja zakończyła proces wyboru następców myśliwców MiG-21, wybierając jako nowy samolot wielozadaniowy francuski Dassault Rafale. Procedura była w przeszłości wielokrotnie wstrzymywana i wznawiana ze względu na naciski polityczne. Ostatecznie na placu boju pozostały oferty Paryża i Waszyngtonu, proponującego nowe F-16V Block 70 (Gripeny ponownie zaoferowane HRZiPO, 2020-09-11, Zerwana umowa na chorwackie F-16 , 2019-01-11).
Hrvatsko ratno zrakoplovstvo i protuzračna obrana (HRZ i PZO, wojska lotnicze i obrony powietrznej Chorwacji) pozyskają 12 samolotów w wersji F3R, używanych wcześniej przez Armée de l'Air et de l’Espace (wojska lotnicze i kosmiczne Francji), z których najstarszy ma 10 lat, wraz z uzbrojeniem i szkoleniami. Transakcja ma być warta nieco ponad 1 mld euro. Dostawy samolotów mają rozpocząć się w 2024 (Jutarnji list podaje, że władze chcą, aby wszystkie Rafale F3R zostały dostarczone do 2024.)
Umowa zakupu w/w sprzętu wojskowego ma być zawarta 28 maja, w dniu święta Oružane snage Republike Hrvatske (OSRH, Sił Zbrojnych Republiki Chorwacji), które w tym roku obchodzą 30. rocznicę istnienia. Jeżeli doniesienia się potwierdzą, będzie to kolejny w ostatnich miesiącach sukces francuskiego przedsiębiorstwa (Kolejne Rafale dla Egiptu, 2021-05-04, Kolejne Rafale dla Francji , 2021-02-01, Kontrakt na greckie Rafale , 2021-01-26).
Indagowany przez media premier Andrej Plenković powiedział, że to jest informacja niejawna. Nie będę komentować spekulacji medialnych. Prezydent Zoran Milanović dodał: Bez komentarza. Chcę, żeby rząd podjął decyzję jak najszybciej. Proces [wyboru nowych samolotów wielozadaniowych] przebiegał dotychczas dobrze, nie było żadnych przecieków informacji. Jest to [proces] ściśle poufny. Zobaczymy, co dostajemy i w jakiej cenie.
Chorwaccy parlamentarzyści w większości poparli plan rządu, krytykując jednak jego opóźnienie, podczas gdy inni twierdzili, że priorytetem powinna być odbudowa kraju po pandemii SARS-CoV-2 i po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło środkową część kraju w grudniu 2020.
Minister obrony Mario Banožić zapytany, czy rząd wybrał ofertę USA lub Francji nie dał jednoznacznej odpowiedzi mówiąc, że decyzja dopiero będzie podjęta.
Narodowo-konserwatywna partia Domovinski pokret (Ruch Ojczyzny) sprzeciwia się zakupowi twierdząc, że powinna zostać wybrana oferta USA, co potwierdzałoby strategiczny sojusz wojskowy i polityczny między dwoma krajami, ponieważ Francja nie była sojusznikiem Chorwacji podczas wojny, a rządzący nią obecnie politycy nie są allantami Chorwacji.