Na przystanku autobusowym w hrabstwie Kent znaleziono – wczesnym rankiem we wtorek 22 czerwca 2021 – tajne dokumenty brytyjskiego Ministerstwa Obrony, w tym szczegóły misji niszczyciela Royal Navy Typ 45, HMS Defender na Morzu Czarnym (Morska wojna na słowa Moskwy i Londynu, 2021-06-13). Dokumenty – w sumie 50 stron – były zamoczone, ale można je było bez problemów odczytać. Okazało się, że zawierają m.in. e-maile i prezentacje PowerPoint. Zagubił je wyższy urzędnik resortu obrony.
Jeden z zestawów dokumentów dotyczył możliwej reakcji Rosji na przepłynięcie brytyjskiego okrętu na wodach u wybrzeży Półwyspu Krymskiego w ubiegłą środę, 23 czerwca 2021. Jak z nich wynika, misja Op Ditroite była tematem poniedziałkowych dyskusji na wysokim szczeblu. Brytyjskie ministerstwo określiło ją jako niewinne przejście przez ukraińskie wody terytorialne z zakrytymi działami. Akcja była prowadzona w oczekiwaniu na agresywną reakcję Rosji. Rozpatrywany był też wariant bez wchodzenia na wody w pobliżu Krymu.
Inne dokumenty omawiały plany ewentualnej obecności armii brytyjskiej w Afganistanie po zakończeniu operacji NATO kierowanej przez USA.
Rząd poinformował, że wszczęto śledztwo w sprawie zagubienia dokumentów. Rzecznik Ministerstwa Obrony powiedział natomiast, że niewłaściwe byłoby dalsze komentowanie. Znalazca dokumentów, który przekazał je BBC, postanowił pozostać anonimowy.
23 czerwca 2021 niszczyciel Royal Navy Typ 45, HMS Defender, płynąc z ukraińskiej Odessy do gruzińskiego Batumi, wszedł na wody uznawane przez Rosję za własne, w pobliżu przylądka Fiolent (niedaleko Sewastopola). Rosjanie wysłali w jego kierunku dwie jednostki straży przybrzeżnej i kilkanaście samolotów. Między 12:06 a 12:08 jeden z kutrów oddał strzały ostrzegawcze. Kilka minut później, o 12:19 bombowiec Su-24M zrzucił przed dziobem okrętu cztery bomby odłamkowe, zmuszając go do zmiany kursu. O 12:23 HMS Defender opuścił wody uznawane przez FR za swe terytorialne. Co ciekawe, Brytyjczycy oficjalnie zaprzeczają użyciu uzbrojenia przez Rosjan.