W nocy z 26 na 27 października 2021 do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni ma zostać przetransportowana, z zachowaniem specjalnej troski, historyczna pierwsza przedwojenna jednostka zaprojektowana i zbudowana w Stoczni Gdyńskiej Jest to przechowana do tej pory duża motorówka sanitarna – Samarytanka.
W 1930 Stocznia Gdyńska otrzymała zlecenie od gdyńskiego Urzędu Morskiego na wybudowanie motorówki na potrzeby lekarza portowego. Projekt został wyceniony na dużą wówczas kwotę – 90 tys. zł. Aby zabezpieczyć nowy wówczas polski port (w 1930 ruszyła linia z Gdyni do Ameryki) przed epidemiami potrzebna była specjalna jednostka do przewożenia chorych ze statków do szpitala kwarantannowego w Babich Dołach. Dla polskiej stoczni budowa Samarytanki była sporym wyzwanie – była to bowiem pierwsza konstrukcja od początku zaprojektowana i skonstruowana w Gdyni. W stoczni projekt otrzymał numer B-01.
Uroczyste wodowanie, za pomocą dźwigu pływającego, miało miejsce 17 września 1931. Problemy z polskim silnikiem sprawiły, że Samarytanka została przekazana Urzędowi Morskiemu dopiero w 1933.
Motorówka miała sporo wad projektowych i konstrukcyjnych. Przenoszenie chorych na noszach okazało się uciążliwe. Gdyński lekarz portowy przekazał więc motorówkę Kapitanatowi Portu. Służyła jako jednostka pilotów portowych do 1939. Niemcy po przejęciu Gdyni zmodernizowali Samarytankę. Wstawili jej nowy silnik i nadali nazwę Stegen. W 1945 została ona odnaleziona na lądzie przy gdyńskim Nabrzeżu Belgijskim, pozbawiona silnika.
Żadna z powojennych koncepcji reaktywacji motorówki nie doczekała się realizacji. Samarytanka całe lata spędziła w porcie wojennym w Gdyni. Na szczęście jej nie pocięto. W 1971 trafiła z powrotem do Stoczni Gdyńskiej, gdzie została odremontowana i postawiona przed gmachem jej zarządu.
Samarytanka wraz z biurowcem zarządu byłej stoczni przeszła na własność Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W końcu trafi do ekspozycji plenerowej Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni obok innej historycznej jednostki – zachowanego kutra pościgowego Batory.
Dużą, 15-metrową, zbudowaną ze stali motorówkę, o szerokości 3,8 m napędzał dwucylindrowy silnik spółki Perkun o mocy 65 KM.