Dziś, 8 grudnia 2021 o 11:48 czasu lokalnego z bazy wojskowej w Sulur wystartował śmigłowiec wielozadaniowy Mi-17V5. Na jego pokładzie znajdowało się 14 osób, w tym szef indyjskiego sztabu obrony, gen. Bipin Rawat i jego żona, Madhulika Raje Singh. Lecieli do odległego o niecałe 100 km Wellington, by odwiedzić Defence Services Staff College. Gen. Rawat miał tam wygłosić wykład.
Śmigłowiec nie doleciał do celu. Niedaleko od niego, o 12:22 rozbił się na wzgórzu w pobliżu miasta Coonoor w Tamil Nadu. Rozbity wrak całkowicie spłonął. Jako pierwsi dotarli do niego okoliczni mieszkańcy, którzy próbowali gasić pożar prymitywnymi środkami.
Katastrofę przeżyła tylko jedna osoba. To kapitan pracujący w College'u. W ciężkim stanie przewieziono go do szpitala.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Prawdopodobnie przyczyniły się do niej fatalne warunki pogodowe. Lot odbywał się w mgle. Aby to wyjaśnić, zwołano specjalne posiedzenie rządowego Komitetu ds. bezpieczeństwa pod przewodnictwem premiera Narendry Modiego.
63-letni gen. Bipin Rawat w styczniu 2020 objął funkcję szefa nowo utworzonego sztabu obrony Indii. Pod jego dowództwem zintegrowano wojska lądowe, marynarkę wojenną i wojska lotnicze. Gen. Rawat był odpowiedzialny za dowodzenie ich wspólnymi operacjami, m.in. w administrowanym przez Indie Kaszmirze.
Szczątki ofiar katastrofy mają dotrzeć jutro wieczorem do New Delhi. Tam odbędą się uroczystości pogrzebowe. W Indiach ogłoszono 3-dniową żałobę narodową.
Rozbity śmigłowiec to wielozadaniowy Mil Mi-17V5, zn. rej. ZP-5164. Należał do indyjskich wojsk lotniczych.