Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Terroryzm to wojna piątej generacji?

Strategia i polityka, 23 listopada 2007

Konferencja Współczesny wymiar terroryzmu. Przeciwdziałanie zjawisku, którą 21 listopada zorganizował Wydział Strategiczno-Obronny Akademii Obrony Narodowej w podwarszawskim Rembertowie obfitowała w prezentacje polskiego świata nauki rzucające wyzwanie powszechnie przyjętym ocenom zjawisk polityczno-militarnych.

Dr Krzysztof Karolczak, uważany za pierwszego w Polsce analityka zjawisk społecznych i politycznych związanych z terroryzmem, do niedawna wykładowca nauk politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, ostro polemizował z przyjętym bezdyskusyjnie w świecie sformułowaniem ekipy George W. Busha - wojna z terroryzmem (war on terror). Zdaniem Karolczaka, nie można walczyć z terroryzmem, nie jest bowiem ideologią, ale metodą lub narzędziem działania politycznego, znaną od czasów starożytnych. - Trudno wyobrazić sobie wojnę z czołgiem, samolotem, czy karabinem, a tak właśnie ustawiła to wszystkim administracja amerykańska - uważa Karolczak. Jego zdaniem określenie terroryzm polityczny także nie ma sensu, współczesny terroryzm jest bowiem sposobem uprawiania polityki lub narzędziem polityki, tak jak wojna. Biorąc za podstawę pracę Thomasa X. Hammesa - amerykańskiego pułkownika marines - The Sling and the Stone. On War In the 21st Century i jego klasyfikację wojen pod względem zastosowanych technologii i pobudzających je ideologii, dr Karolczak stawia tezę, że to, co się dzieje w Afganistanie i Iraku jest... wojną piątej generacji. Skoro wojna to zalegalizowany konflikt, prowadzony przez legalne siły zbrojne w sposób legalny, to terroryzm jest wojną, ale prowadzoną w sposób nielegalny. A ponadto, współczesna wojna XXI wieku legalizuje terroryzm, jako równoprawną z innymi, dotychczas uznawanymi za dopuszczalne, metodę prowadzenia konfliktu zbrojnego.

W podobnym duchu wypowiadał się także prof. dr hab. Piotr Sienkiewicz - cybernetyk z Akademii Obrony Narodowej. Uważa on, że dzisiejsze społeczeństwa działają w globalnych systemach sieciowych o ograniczonej przewidywalności rozwoju, poddawane starym i nowym zagrożeniom. Niestety, w neutralizacji nowego typu zagrożeń stosujemy (przykłady to amerykańskie działania w Iraku i Afganistanie) stare metody. Skutki są zwykle opłakane. Dla profesora Sienkiewicza tak zwana al Kajda jest organizacją wirtualną, stworzoną po części na użytek opinii publicznej i mediów. Dla Sienkiewicza naukową miarą skuteczności rządzących jest to, ile bezpieczeństwa i ile stabilności można wycisnąć z każdego dolara, czy złotówki zaangażowanych przez sprawujących władzę w poczynania na tym polu. A więc także w tak zwany narodowy potencjał bezpieczeństwa i obronności.

Dla Sienkiewicza największym wyzwaniem naszych czasów jest prawdopodobieństwo zmontowania skoncentrowanego cyberataku, który może kompletnie, bez jednego wystrzału rozłożyć niemal każde nowoczesne społeczeństwo (przykładem jest akcja rosyjska przeciwko krajom bałtyckim). Kilka krajów azjatyckich, a wśród nich ChRL, powołało do życia specjalne jednostki wojny cybernetycznej. USA zmuszone zostały zareagować na ten krok. W ten sposób zrodziła się nowa szeroka kategoria działań, znacznie wykraczająca zasięgiem poza znaną wojnę informatyczną: walka o zdobycie i utrzymanie przewagi w środowisku elektromagnetycznym.

Prof. dr hab. Piotr Mickiewicz - politolog z wrocławskiej Dolnośląskiej Szkoły Wyższej jest przekonany, że Polska jest i pozostanie mało atrakcyjnym celem dla potencjalnych terrorystów. Uważa natomiast, że decyzje o wysłaniu naszych wojsk do Iraku i Afganistanu dyktowały głównie... obawy rządzących, iż fundamentalna zasada natychmiastowej realnej pomocy w przypadku agresji na państwo członkowskie NATO - może w dzisiejszym świecie być już tylko iluzją. Należało więc za wszelką cenę udowodnić z naszej strony, że jest inaczej... Stąd swoista nadgorliwość, także w stosunkach polsko-amerykańskich.

Mickiewicz sądzi, że i Unia Europejska, i NATO powinny powrócić w polityce zapobiegania zagrożeniom XXI wieku do metody z czasów zimnej wojny - odstraszania arsenałem nowoczesnych środków i metod ich zastosowania. Dowodził on, że drzemiącym niebezpieczeństwem europejskim i potencjalnym matecznikiem terrorystów jest rozrastająca się także na naszym kontynencie kasta odrzuconych od konsumpcji na wysokim poziomie technologicznym, czyli ludzi teoretycznie niepotrzebnych. To właśnie oni wywołali rewolty latem ubiegłego roku na przedmieściach wielkich miast francuskich.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.