Większość Szwajcarów opowiedziała się w referendum przeciwko zakazowi eksportu broni. Przepis ten chcieli wprowadzić pacyfiści i partie lewicy. To już trzecia taka próba od 1972.
Szwajcaria ma bardzo restrykcyjną politykę eksportową, zabraniającą wysyłania uzbrojenia i sprzętu wojskowego do krajów objętych konfliktami i łamiących prawa człowieka. Przypadki wykorzystania szwajcarskiej broni przy złamaniu tych warunków, są niezwykle rzadkie. Ostatnio oskarżono jednak władze Czadu o uzbrojenie szkolnego Pilatusa PC-9 i wykorzystanie go do atakowania rebeliantów (zobacz: Szwajcarskie problemy z bronią).
Mimo tego eksport sprzętu wojskowego jest od kilkudziesięciu lat zwalczany przez pacyfistów. Doprowadzili oni do trzech referendów w tej sprawie, w 1972, 1997 i 2009. Wszystkie zakończyły się fiaskiem inspiratorów.
W ostatnim głosowaniu, które odbyło się w niedzielę (zobacz: Przeciwko eksportowi uzbrojenia), wzięło udział 53% uprawnionych. Za wprowadzeniem zakazu eksportu opowiedziało się jedynie 31,5% wyborców, 61,8% było przeciw. Zaznaczyć jednak należy, że w 1997 przeciwników eksportu było ok. 25%.
Szwajcarskimi przebojami eksportowymi są szkolne samoloty Pilatus, obecnie produkowane w modelach PC-9 i PC-21, a także broń strzelecka. W 2008 sprzedano wyposażenie wojskowe o wartości 695 mln USD, co stanowi rekord w historii miejscowego przemysłu obronnego.