Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Sterowiec na autostradzie

Wojska lądowe, 21 grudnia 2009

W ubiegłym tygodniu w USA doszło do niecodziennego zdarzenia. 79-letni mieszkaniec Ardmore został zmuszony do awaryjnego lądowania małym sterowcem. Jedynym bezpiecznym miejscem okazała się lokalna autostrada.

Jednoosobowy sterowiec Polzeina po odholowaniu na pobocze drogi stanowej. Właściciel przyznał, że uszkodzenie zostało wywołane wadami konstrukcyjnymi / Zdjęcie: tulsaworld.com

Marvin Polzein jest właścicielem miejscowego hotelu, jak również zbudowanego własnym sumptem małego sterowca. W ubiegłym tygodniu leciał nim nad hrabstwem Carter. W czasie lotu jeden z dwóch silników zepsuł się. Urwało się również śmigło. Spowodowało to, że maszyna stała się niesterowna. Pilot musiał lądować. Uznał, że jedynym, bezpiecznym do tego miejscem będzie droga międzystanowa I-35. Innymi alternatywami był bowiem las lub zepchnięcie przez wiatr, daleko od Ardmore.

Jak przyznał sam właściciel sterowca, przyczyną usterki był błąd konstrukcyjny. Zapowiedział, że postara się go wyeliminować, by powrócić do latania latem przyszłego roku.

Okazało się jednak, że Polzein może mieć problemy z kolejnymi startami. Przybyli na miejsce specjaliści amerykańskich władz lotniczych, którzy mieli zbadać przyczyny wypadku, odkryli, że właściciel nie ma uprawnień pilota, a sterowiec - wymaganych certyfikatów.

Nie był to zresztą pierwszy incydent Polzeina ze sterowcem. W maju poprzedni egzemplarz zerwał się z uwięzi i przeleciał kilkadziesiąt kilometrów. Zniszczył się, po wpadnięciu w las.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.