BAE Systems we współpracy z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) przeprowadziła wczoraj pierwszą próbę mini-bsl Coyote.
Miniaturowy bezpilotowiec został zrzucony z samolotu WP-3D Orion. Pierwszy lot trwał 49 minut. Bsl rozłożył automatycznie skrzydła o rozpiętości 1,47 m, włączył silnik elektryczny i wykonał lot po zaprogramowanej trasie.
Coyote jest projektowany głównie z myślą o zastosowaniach wojskowych - do rozpoznania w nawet najtrudniejszych warunkach atmosferycznych. Pierwotnym fundatorem programu była US Navy. Udział NOAA w budowie Coyote nie jest jednak przypadkowy, bo bsl ma też realizować badania meteorologiczne przy silnych wiatrach, huraganach i sztormach. Ze względu na duże ryzyko utraty aparatu jednym z warunków stawianych przez fundatorów jest jego minimalna cena.
Coyote ma rozwijać prędkość maksymalną równą 160 km/h, a przelotową na poziomie 110-140 km/h. Długotrwałość lotu bsl ma wynosić 1,5 h. Masa ładunku użytecznego wynosi 2,3 kg przy masie własnej 5,4 kg. Bsl może być przenoszony przez samoloty (P-3C) lub śmigłowce (SH-60) i wystrzeliwany ze standardowej wyrzutni rurowej. Po wykonaniu misji ląduje na spadochronie. Zasięg transmisji danych z Coyote wynosi ok. 35 km.