Wczoraj, w czasie treningu do zawodów w australijskim Perth, Brazylijczyk Adilson Kindlemann wpadł do rzeki Swan. Pilot przeżył.
Adilson Kindlemann startuje w serii wyścigów Red Bull po raz pierwszy. To jednak doświadczony pilot, z nalotem 11 tys. h, głównie na samolotach pasażerskich. Ma za sobą również bogatą karierę akrobatyczną.
Niestety w czwartek w Perth prawdopodobnie popełnił błąd. Przelatując przez trzecią bramę - prawdopodobnie z prędkością ponad 300 km/h - zahaczył o taflę wody. Już po minucie na miejsce przybyła łódź ratownicza i pilot został wydobyty z wody.
Pierwsze, oficjalne informacje ze szpitala w Perth, określały jego stan jako stabilny. Niedługo później okazało się jednak, że pilot był w stanie przekazać podziękowania dla ratowników i zapewnić swoich kibiców, że nie jest poważnie ranny.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku był błąd pilota, który nie zdołał zachować minimalnej, wymaganej przez organizatorów wysokości. Do tej pory wyścigi serii Red Bull Air Race odbywały się bez poważnych wypadków.