Podczas startu z lotniska ośrodka w Lipiecku rozbił się samolot treningowy Jak-130. Obu pilotom udało się katapultować.
Do wypadku doszło 29 maja w Ośrodku zastosowania bojowego i przeszkalania kadry latającej WWS FR w Lipiecku, gdzie trwa doświadczalna eksploatacja Jaków-130. Samolot startował z lotniska ośrodka. Rozbił się tuż po starcie, o 16:58 czasu lokalnego.
Obu pilotom udało się katapultować. Jeden z nich został ranny, ma lekko uszkodzony kręgosłup. Według lekarzy, obaj - płk Aleksandr Kotow i st. por. Jewgienij Gostiew - są w dobrym stanie. Ten pierwszy pozostanie jednak w szpitalu przez kilka tygodni.
Nie wiadomo co było przyczyną katastrofy. Według nieoficjalnych informacji, błąd mogli popełnić piloci, którzy - choć bardzo doświadczeni - dopiero zapoznawali się z dwusilnikowym samolotem (wcześniej latali na przestarzałych, jednosilnikowych L-39). Możliwe jest także, że zawinił któryś z niedopracowanych systemów nowego samolotu. Ta druga wersja jest uznawana przez rosyjskich ekspertów za bardziej prawdopodobną. Do wyjaśnienia przyczyn katastrofy, loty Jaków-130 zostały wstrzymane.
To już drugi wypadek Jaka-130 w krótkim czasie eksploatacji. W 2006 wkrótce po starcie z lotniska w obwodzie riazańskim Jak-130 wpadł w korkociąg i rozbił się. Pilot udało się katapultować i przeżyć bez poważniejszych obrażeń. Przyczyną wypadku była wówczas niesprawność techniczna samolotu.