Prezentujemy udostępnione przez Dowództwo Operacyjne SZ pierwsze zdjęcia najnowszych Rosomaków, wysłanych do Afganistanu w połowie czerwca. Są to egzemplarze z partii 51 zamówionych w 2010.
Prezentowane Rosomaki malowane są w nowym kamuflażu pustynnym (podobnie malowanych jest 10 Rosomaków-WEM). Są wyposażone w mające zwiększyć odporność na ataki przy użyciu RPG-7 lekki system osłon (LSO) przygotowanym przez WZM w oparciu o rozwiązanie zakupione za pośrednictwem Pimco od amerykańskiej spółki QinetiQ (RPGNet LAST Armor).
Pojazdy zostały wyposażone w urządzenia umożliwiające instalację amerykańskich urządzeń do zakłócania detonacji improwizowanych ładunków wybuchowych (rodziny Duke). Mają także system śledzenia położenia wojsk tzw. Blue Force Tracking.
Pojazdy drogą powietrzną transportowane są do bazy Bagram, skąd przyjeżdżają do głównej polskiej bazy Ghazni. Tutaj przechodzą tzw. obsługiwanie zerowe, czyli serwis po transporcie oraz przed eksploatacją na misji. Na ich pancerzach zostaje zamontowany LSO, który na czas transportu z Polski do Afganistanu musiał być zdemontowany. Zajmują się tym pracownicy serwisu WZM, natomiast nad całością transportu pojazdów w rejon misji czuwają żołnierze z 10. Brygady Logistycznej z Opola.
8 Rosomaków, które już zostały przydzielone do poszczególnych baz, ma za sobą sporą liczbę wyjazdów bojowych. Obecnie trwa transport kolejnych pojazdów, które zasilą polski kontyngent. W lipcu planowany jest przerzut 15 dodatkowych Rosomaków.
Do Afganistanu dotrzeć ma także 6 Rosomaków WEM w malowaniu pustynnym, jednak jeszcze bez LSO w odmianie dla WEM. Kontrakt na 10 takich kompletów (oraz 10 kompletów polskiego opancerzenia dodatkowego dla tych pojazdów został zawarty 9 czerwca 2010. Komplet LSO dla Rosomaka WEM kosztuje 295,37 tys. zł (komplet dla Rosomaka bojowego kosztuje 227,41 tys. zł według umowy z 27 kwietnia 2010).
Na bazie informacji Anny Pawlak z PKW-A. Zdjęcia ppłk Maciej Mikielski i st. chor. Adam Roik, DO SZ