Niemiecka Lufthansa stanie się pierwszą na świecie linią lotniczą, która będzie wykorzystywać biopaliwo w rejsowym samolocie pasażerskim, już od kwietnia przyszłego roku.
Doświadczenia w wykorzystaniem biopaliw w lotnictwie zdążyły już spowszednieć. Realizują je najwięksi producenci, przewoźnicy, a nawet amerykańskie wojska lotnicze.
W lotnictwie wykorzystywany jest hydrorafinowany olej roślinny, uzyskiwany z różnych nasion, głównie palm, słonecznika czy rzepaku. Nie jest on wcale tańszy od paliwa do samolotów odrzutowych, które - dodajmy - jest najtańszym z paliw kopalnych. Różnica w cenie wynika wyłącznie z rezygnacji z akcyzy i innych podatków. Co więcej, olej roślinny jest gęstszy i w czystej postaci wymaga podgrzania przed spaleniem w komorze silnika. Dlatego jest z reguły mieszany z tradycyjnymi paliwami.
Mimo tego przeważa chęć zmniejszenia uzależnienia świata zachodniego od dostawców ropy naftowej i względy ekologiczne. Stąd ogłoszona wczoraj decyzja Lufthansy o rozpoczęciu lotów rejsowego Airbusa 321, napędzanego pochodną palm (główny składnik), rzepaku i resztek tłuszczów zwierzęcych. Chodzi o rozwijane przez fińską Neste Oil paliwo NExBTL. Będzie ono mieszane w stosunku 50 do 50 z klasyczną benzyną lotniczą i doprowadzane do jednego z dwóch silników samolotu. Testowy Airbus będzie codziennie, przez 6 miesięcy, pokonywać trasę Hamburg-Frankfurt.
Przy bezpośredniej i stałej współpracy ze specjalistami Airbusa, pozwoli to na dokładne zbadanie długotrwałego wpływu oleju roślinnego na silnik odrzutowy.
Biopaliwa nie wyprą w dającej się przewidzieć przyszłości klasycznej benzyny lotniczej. W przypadku pozytywnych wyników testów, będą jednak stosowane jako dodatek, głównie dla zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Według ustaleń międzynarodowego stowarzyszenia przewoźników lotniczych IATA, rozwój lotnictwa po 2020 ma odbywać się bez wzrostu emisji tego związku.
Należy również zwrócić uwagę, że Komisja Europejska już od 2012 będzie wliczać emisję CO2 z silników lotniczych w podróżach wewnątrz, jak również z i do krajów UE, do ogólnych limitów zużycia tego związku.
Na zagadnienie to zwrócił uwagę prezes Lufthansy, Wolfgang Mayrhuber, mówiąc, że w czasie próby zostanie wyemitowane o 1500 t dwutlenku węgla mniej. Faktem jest również i to, że koszt przedsięwzięcia wyniesie 6,6 mln Euro. Biopaliwowe loty rozpoczną się w kwietniu 2011.