Indyjski urząd podatkowy stwierdził wypłatę nielegalnych prowizji przy umowie o zakupie haubic Boforsa z 1986. Sprawa - umorzona w ubiegłym roku przez policję - może zostać wznowiona.
Urząd podatkowy poinformował wczoraj, że włoski biznesmen Ottavio Quattrocchi i indyjski handlarz broni Win Chadha otrzymali równowartość 9 mln USD nielegalnej prowizji, związanej z zakupem przez New Dehli 410 ciężkich haubic holowanych FH77B szwedzkiego Boforsa.
Spółka została oskarżona o wręczenie łącznie 1,3 mld USD łapówek, związanych z kontraktem. Umowa była największą, związaną z FH77. Wcześniej Bofors sprzedał 220 dział szwedzkim wojskom lądowym, a 48 wyeksportował do Nigerii.
Łapówki mieli przyjmować wysocy rangą politycy i urzędnicy lewicowego Indyjskiego Kongresu Narodowego, w tym ówczesny przewodniczący i premier rządu Rajiv Gandhi. Oskarżeni zaprzeczali zarzutom. Długoletnie śledztwo nie przyniosło wiążących rezultatów. Nie udało się m.in. doprowadzić do ekstradycji Quattrocchiego.
W ubiegłym roku policja i prokuratura umorzyły śledztwo, co zostało uznane przez opozycję za polityczne wygaszenie sprawy przez ponownie pozostający u władzy Kongres. Oskarżenia te były o tyle zasadne, że Quattrocchi był bliskim znajomym żony Rajiva Gandhiego, Włoszki Soni. Ta zaś jest obecnie przewodniczącą Kongresu...
Informacje urzędu podatkowego mogą stać się podstawą do wznowienia śledztwa. Wniosek w tej sprawie chce złożyć opozycyjna partia Bharatiya Janata Party (BJP).