Frabrice Bregier, jeden z dyrektorów Airbusa, poinformował, że wdrożony w 2007 program oszczędnościowy przekroczył oczekiwania i pozwolił na zachowanie konkurencyjności, mimo spadku wartości dolara.
Montaż jednego z A380 / Zdjęcie: Airbus
Power 8, to nazwa programu, zainicjowanego w 2007. Był to rok poważnego kryzysu finansowego spółki, wywołanego opóźnieniami dostawy modelu A380. Zdecydowano wtedy o zmniejszeniu liczby etatów o 10 tys. i sprzedaży kilku zakładów (zobacz: Airbus sprzedaje cztery wytwórnie).
Według dyrektora Bregiera, udało się dzięki temu zmniejszyć koszty o 2,5 mld Euro i zaoszczędzić 10 mld Euro w gotówce. Za najważniejszą zmianę uznał jednak przekształcenie grup zakładów narodowych, kierujących się rozbieżnymi interesami, w jeden organizm ekonomiczny.
Dzięki temu koncern przetrwał kryzys gospodarczy, a przede wszystkim - pozostał konkurencyjny wobec Boeinga. Kiedy wprowadzano Euro, było ono warte tyle, co dolar. W 2006 osiągnęło 1,08 USD, później wywindowało się nawet na 1,5 USD, by obecnie ustabilizować się w granicach 1,3-1,4 USD.
Airbus wiąże duże nadzieje z nowym modelem A350. Już w ubiegłym roku grupa zatrudniła 2200 osób. W bieżącym planowane jest przyjęcie kolejnych 3 tys., głównie inżynierów. Zwiększenie liczby etatów nastąpi głównie we francuskich i niemieckich zakładach spółki.