W bazie Sigonella na Sycylii rozbił się myśliwiec F-16 ZEA uczestniczący w operacji nad Libią. Pilotowi udało się katapultować.
Myśliwiec wielozadaniowy F-16 Block 60 wojsk lotniczych Zjednoczonych Emiratów Arabskich przyleciał do bazy Sigonella na Sycylii z Decimomannu na Sardynii. Podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych nie zdołał utrzymać kierunku i wyhamować na pasie lotniska. Pilot zdecydował się katapultować. Do wypadku doszło ok. 11:35. Pilot nie odniósł poważniejszych obrażeń. Struktura samolotu uległa stosunkowo niewielkim uszkodzeniom.
Lotnictwo ZEA uczestniczy w operacji Unified Protector (wcześniej Odyssey Dawn, spoza NATO bierze w niej udział jeszcze Szwecja i Katar), formalnie dotyczącej utrzymania strefy zakazu lotów nad Libią na mocy mandatu ONZ, a faktycznie polegającej na atakowaniu sił rządowych i wspieraniu antyrządowych rebeliantów (Atak na Libię, 2011-03-19). Do akcji skierowało po 6 F-16 Block 60 i Mirage 2000-9. Stacjonują one w bazie Decimomannu niedaleko Cagliari na Sardynii.
Po wypadku wstrzymano loty w bazie Sigonella. Samoloty, które miały z niej operować, w tym duńskie F-16, korzystały z bazy Trapani-Birgi. Sigonella jest położona blisko 600 km od Trypolisu - stolicy Libii.
Poprzednim samolotem, który utraciła koalicja atakująca Libię był należący do USAF F-15E. Rozbił się z powodu awarii 21 marca (Spadł F-15, 2011-03-22). Samoloty koalicji wykonały dotąd blisko 4 tysiące lotów, w tym ok. 1660 bojowych.