W zbliżającym się do końca roku budżetowym 2011, eksport wyposażenia wojskowego z USA może zamknąć się rekordową kwotą ponad 46 mld USD.
Rok budżetowy kończy się w USA 30 września. Szacunki agencji współpracy ds. obronności i bezpieczeństwa (Defense Security Cooperation Agency), zajmującej się eksportem uzbrojenia, wskazują, że wartość tegorocznego eksportu może zamknąć się kwotą 46,1 mld USD.
Według wiceadmirała Willama Landy`ego, dyrektora DSCA, 79% tej kwoty (36,4 mld USD) będą stanowić transakcje z krajami i organizacjami, kupującymi amerykańskie wyposażenie wojskowe. Reszta, czyli 9,7 mld USD przypadnie na amerykańską pomoc wojskową. Jej głównymi beneficjantami są Izrael, Egipt i Afganistan.
Bez względu na ostateczne wyniki, faktem jest, że amerykański eksport wojskowy rośnie. Na początku wieku jego wartość nie przekraczała 10 mld USD rocznie. W 2010 była już ponad 3 razy większa (zobacz: 32 mld USD amerykańskiego eksportu).
Adm. Landy stwierdził, że wzrost ten - oprócz ogólnego zwiększenia zapotrzebowania na wyposażenie wojskowe - wiąże się z realizowaniem nagłych zakupów na rzecz kontyngentów, zaangażowanych w trwające konflikty. W takiej sytuacji rośnie cena, ze względu na priorytet szybkości dostaw.
Szef DSCA wskazał, że ostatnim z przykładów są złożone już zamówienia na dostawy kierowanych bomb dla europejskich krajów, prowadzących operacje lotnicze nad Libią (zobacz np.: Duńskie F-16 bez bomb).