Niewydolny system komputerowy oraz opóźnienia prac zakładów zbrojeniowych mogą doprowadzić do załamania dostaw dla brytyjskich wojsk w Afganistanie i Libii.
Do takich wniosków doszli członkowie komisji wydatków publicznych brytyjskiej Izby Gmin. W raporcie Commons Public Accounts Committee, stwierdzono, że ryzyko załamania systemu dostaw jest bardzo prawdopodobne. Jeżeli do niego dojdzie, zapasy wojsk wystarczą jedynie na miesiąc prowadzenia operacji zbrojnych.
Pierwsze zagrożenie związane jest komputerowym systemem zarządzania zapasami i transportem. Pochodzi on jeszcze z lat 1980. Obecnie jest już całkowicie przestarzały i może - niemal w każdej chwili - całkowicie przestać działać. I to mimo przeprowadzenia w ostatnim okresie jego częściowej modernizacji kosztem 75 mln GBP.
Brytyjski resort obrony realizuje co prawda za 800 mln GBP program Future Logistics Information Services, który ma go zastąpić, jednak nowy system będzie gotowy nie wcześniej niż w 2014.
Parlamentarzyści zwrócili również uwagę na opóźnienia producentów, którzy często nie są w stanie dostarczać zamówionych towarów i usług w terminie. Badanie, zrealizowane w drugiej połowie ubiegłego roku, dowiodło, że aż 40% zaplanowanych dostaw miało ponad miesięczne opóźnienie.
Wszystko to powoduje, że zaopatrywanie walczących wojsk realizowane jest w bardzo utrudniony sposób i staje się droższe - na przykład przez zbędne magazynowanie zapasów (na wszelki wypadek).
Raport komisji podaje również, że koszt transportu wyposażenia i uzbrojenia wojskowego za granicę Wielkiej Brytanii zamknął się w latach 2010-2011 kwotą 347 mln GBP. Suma ta nie uwzględnia jednak kosztów przelotów wojskowych samolotów transportowych. Tylko w 2010 było ich 130,3 tys.