Amerykańskie władze lotnicze ostrzegają, że nowa telefonia komórkowa standardu 4G i szybki Internet zakłócą działanie lotniczych systemów GPS.
Niedawno amerykańskie władze, zezwoliły spółce LightSquared z Virginii, na utworzenie nowej, bezprzewodowej sieci łączności. Ma ona umożliwić działanie telefonii komórkowej w standardzie 4G i na zdecydowanie szybszy - niż obecnie - przesył informacji, także internetowych.
Niestety, pasmo, które otrzymała LightSquared leży zaraz obok zajmowanego przez lotnicze GPS, a także radiostacje policyjne. Producenci systemów nawigacyjnych zwrócili uwagę, że może to doprowadzić do powstania zakłóceń i skierowali sprawę do władz lotniczych FAA.
Instytucja ta sporządziła dokładny raport, datowany na 12 lipca, i przekazała go Federalnej Komisji Łączności (FCC), odpowiedzialnej m.in. za przydzielanie częstotliwości radiowych. Ze względu na toczące się postępowanie, szczegóły dokumentu nie zostały ujawnione.
Z nieoficjalnych przecieków wiadomo jedynie, że wykorzystanie częstotliwości dla nowej telefonii komórkowej spowoduje znaczne błędy w działaniu obecnego systemu GPS i całkowitą bezużyteczność opracowywanych systemów nowej generacji. Powołując się na statystyki dotyczące wypadków lotniczych, stwierdzono, że spowoduje to potencjalną śmierć 794 osób oraz straty finansowe w łącznej wysokości 72 mld USD.
FCC zwróciła się o dodatkowe wyjaśnienia do LightSquared oraz amerykańskie rady przemysłu GPS. Po analizie wszystkich danych, Komisja przedstawi swoją rekomendację dla Kongresu USA, który ostatecznie zdecyduje, czy zmienić poprzednie decyzje, dotyczące przyznania częstotliwości radiowych.