Prezydent Argentyny, pani Cristina Fernandez zwróciła się do resortu obrony z wnioskiem o zbudowanie okrętu podwodnego z napędem atomowym, w oparciu o niedokończonego ARA Santa Fe.
O wniosku poinformował szef resortu obrony Arturo Puricelli. To kolejny krok, w kierunku realizacji programu zapowiedzianego w ubiegłym roku (zobacz: Argentyna zbuduje nuklearny OP).
Argentyna posiada już bowiem wystarczająco mały, cywilny reaktor atomowy Carem, który nadaje się do rozwinięcia w jednostkę napędową okrętu podwodnego typu TR-1700.
Okręty tego typu, o wyporności podwodnej 2264 t, zostały zamówione w stoczni Thyssen Nordseewerke, w 1977. Niemcy przekazali dwa OP w 1984 i 1985. Służą one do dzisiaj. Budowę kolejnych rozpoczęto w argentyńskiej stoczni Almirante Storni (dawniej noszącej nazwę Astillero Ministro Manuel Domecq García), jednak w 1994 prace przerwano z powodu kryzysu gospodarczego.
Obecnie w halach stoczni znajdują się dwie jednostki (S-43, wstępnie nazwana Santa Fe i S-44 Santiago Del Estero). Pierwsza została skompletowana w 70%, druga w 30%. Materiały dla ostatniej pary zostały już wykorzystane i nie ma możliwości wznowienia ich budowy.
Ze względu na zaawansowanie konstrukcji Santa Fe, zdecydowano się na dokończenie jego budowy i wyposażenie w reaktor atomowy. Szacuje się, że prace potrwają 10 lat, a wykończenie jednostki - bez reaktora - pochłonie równowartość 60 mln USD. Na całe przedsięwzięcie zarezerwowano wstępnie 190 mln USD.
Ze względu na brak ostatecznej decyzji, istnieje jednak możliwość, że S-43 otrzyma bardziej klasyczną siłownię ogniwową, pracującą bez dostępu powietrza atmosferycznego (AIP). Pozwala ona na pozostawanie w zanurzeniu nawet przez 2 tygodnie.
Na podstawie informacji Santiago Rivasa