Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Katastrofa Bombardiera Dash 8

Lotnictwo cywilne, 14 października 2011

Wczoraj o 17:42 (dzisiaj rano czasu polskiego), na Papui Nowej Gwinei rozbił się Bombardier Dash 8-102, należący do Airlines PNG. Zginęło 28 osób, cztery zostały ranne.

Jeden z Bombardierów Airlines PNG. Założona w 1987 linia wykorzystywała do wczoraj 12 takich samolotów oraz 8 mniejszych Twin Otterów / Zdjęcie: Jialianng Gao

Samolot leciał z Lae do Madangu. Przed docelowym lotniskiem załoga meldowała o problemach technicznych. Panowały też złe warunki atmosferyczne. Piloci zmuszeni zostali do awaryjnego lądowania w dżungli. Niestety, w trakcie przyziemienia samolot rozbił się na dwie części. Nos maszyny odniósł mniejsze uszkodzenia. Dwa piloci, 65-letni Australijczyk i młodszy Nowozelandczyk, wraz ze stewardesą przeżyli wypadek. Przedział pasażerski zapalił się i tylko jednej osobie udało się wydostać z płomieni przez wyrwę w poszyciu kadłuba. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Ekipy ratunkowe, z powodu trudnodostępnego terenu, przybyły na miejsce zbyt późno, by pomóc pozostałym 27 pasażerom i drugiej stewardesie. Porządkowanie miejsca katastrofy i prowadzenie dochodzenia ułatwiło wysłanie przez Australię 4 śmigłowców wojskowych.

Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Wiadomo, że zniszczony samolot o nr rej. P2-MCJ został wyprodukowany w 1988 jako de Havilland Canada DHC-8-102 (obecnie, po przejęciu zakładów przez Bombardiera używa się bardziej popularnej nazwy Dash 8-102).

Był to drugi najbardziej tragiczny wypadek lotniczy w historii Papui Nowej Gwinej. Ten 6-milionowy kraj o powierzchni większej od Polski, rozsiany na 2800 wysp, zależy w dużej mierze od transportu powietrznego, realizowanego przy pomocy stosunkowo niewielkich samolotów regionalnych. Od początku wieku doszło tam do 20 poważnych wypadków lotniczych.

W dwóch z nich wzięły udział samoloty Airlines PNG. W 2004 w rejonie Ononge rozbił się de Havilland Canada DHC-6 Twin Otter, grzebiąc dwie osoby. Przyczyną były wyjątkowo złe warunki atmosferyczne. W sierpniu 2009 taki sam samolot rozbił się niedaleko miasta Kokoda. Zginęło 13 osób - wszyscy znajdujący się na pokładzie. Stwierdzono, że przyczyną tamtej tragedii był błąd pilota w czasie podchodzenia do lądowania w warunkach bardzo złej widoczności.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.