Podczas podejścia do lądowania na lotnisku w Pyrzowicach rozbił się samolot SR22. 4 osoby znajdujące się na jego pokładzie zginęły.
Czteromiejscowy samolot Cirrus SR22 leciał z Włoch. Ok. 19:30, na 6 kilometrów przed lotniskiem Katowice-Pyrzowice, na wysokości ok. 300 m pilot poinformował o kłopotach z silnikiem i otrzymał zgodę na lądowanie bez wykonywania kręgu nad lotniskiem - na kierunku 09. Wkrótce samolot zniknął z ekranów radaru. Jego wrak znaleziono godzinę później w okolicach Żyglina.
Wrak nie spłonął, prawdopodobnie ze względu na małą ilość paliwa w zbiornikach. W katastrofie zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie samolotu. Według informacji służb ratowniczych, byli to Polacy - 2 kobiety i 2 mężczyzn. Pilot był członkiem Aeroklubu Śląskiego, mieszkańcem Katowic.
Podczas podejścia do lądowania było już ciemno, a widzialność pozioma sięgała kilometra. Warunki atmosferyczne sprzyjały oblodzeniu. Nie wiadomo dlaczego pilot nie użył systemu (spadochronu) ratowniczego.
Rozbity samolot to Cirrus SR22 nr rej. SP-IKP, nr ser. 0467. To już kolejna w ostatnim czasie katastrofa samolotu tego typu w polskich barwach. W 2008 rozbił się samolot podchodzący do lądowania w Zurychu (Katastrofa SR22 w Zurychu, 2008-10-24), w maju w katastrofie SR22 GTS pod Bielefeld znowu zginęły 3 osoby (Zmarła czwarta ofiara wypadku Cirrusa, 2010-06-01), a w br. kolejny SR22 rozbił się w Hiszpanii (Katastrofa w Asturias, 2011-06-06) z dwiema osobami.