Wczoraj w bazie morskiej Sin Pin Pier, w tajwańskim mieście Kaohsiung odbyła się uroczystość wycofania ze służby dwóch kutrów patrolowych typu Long Chiang.
Wydarzenie, na pozór mało istotne, miało duże znaczenie dla marynarki wojennej Tajwanu. Kutry patrolowe były bowiem pierwszymi we flocie, wyposażonymi w pociski przeciwokrętowe. Wyspa kupiła w USA łącznie 6 jednostek typu Long Chiang, przy czym pierwsza została zbudowana w kraju oferenta, pozostałe miały powstać na Tajwanie. Poprzestano jednak tylko na jednym okręcie, ponieważ wykryto poważne błędy konstrukcyjne.
Long Chiang wszedł do służby w 1978. Druga jednostka serii, Sui Chiang - 3 lata później. Obecni na ceremonii ich wycofania przedstawiciele marynarki wojennej Tajwanu podkreślili, że mimo wszystkich ograniczeń, odegrały one kluczową rolę w zabezpieczeniu interesów morskich kraju (przez ochronę np. stref połowów), ale również współtworzyły potencjał odstraszania, głównie dzięki pociskom HF-1, wzorowanych na izraelskich Gabrielach.
Wycofanie wiekowych kutrów było możliwe dzięki zbudowaniu dwunastu, 580-tonowych okrętów patrolowych typu Ching Chiang, zdecydowanie bardziej nowoczesnych i o wielokrotnie większym potencjale bojowym. Kilka miesięcy temu dywizjon tych jednostek, złożony z 10 okrętów, rozpoczął normalną służbę operacyjną.