Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Koniec misji Fobos-Grunt

Astronautyka, 15 stycznia 2012

Rosyjska sonda kosmiczna Fobos-Grunt, która miała wylądować na księżycu Marsa i zbadać jego powierzchnię, weszła dzisiaj w atmosferę ziemską i spłonęła, a jej szczątki spadły w rejonie Ameryki Południowej.

Artystyczna wizja Fobos-Grunt, zbliżającej się do Marsa / Rysunek: Roskosmos

9 listopada ubiegłego roku (8 listopada czasu polskiego) rakieta Zenit-2SB, startująca z kosmodromu Bajkonur, wyniosła na orbitę Ziemi sondę kosmiczną Fobos-Grunt. W ten sposób miał rozpocząć się jej 11-miesięczny lot w kierunku Marsa, zakończony wejściem na orbitę planety. W lutym 2013, po zbliżeniu się do mniejszego satelity Marsa, Fobos, sonda miała wylądować na jej powierzchni, pobrać próbki i umieści je w specjalnej kapsule, która powinna wrócić na Ziemię i dostarczyć cenny ładunek.

Lot na Fobos był jednym ze sztandarowych przedsięwzięć Roskosmosu, rosyjskiej agencji kosmicznej. Równie doniosły miał być także dla Chińczyków, którzy współfinansowali projekt i wysłali wraz z Fobos-Grunt minisondę Yinghuo-1, która miała pozostać na orbicie Marsa, dostarczając - pierwszy raz w historii chińskiej agencji kosmicznej - dane o tej planecie. Wreszcie, w program zaangażowało się kilka państw zachodniej i środkowej części Starego Kontynentu, które w ramach współpracy europejskiej i rosyjskiej agencji kosmicznych, dostarczyły część wyposażenia sondy. Wzięła w tym udział także Laboratorium Mechatroniki i Robotyki Satelitarnej Centrum Badań Kosmicznych PAN, które stworzyło penetrator geologiczny CHOMIK. Przy jego pomocy miały zostać pobrane próbki i umieszczone w kapsule powrotnej.

Instalacja sondy w osłonie rakiety Zenit. Obiekt miał masę ok. 1350 kg, z czego ok. 11 t stanowił zapas toksycznego paliwa. Tylko 20-30 elementów o łącznej, szacowanej masie ok. 200 kg (w tym kapsuła powrotna) mogły nie spalić się przy wejściu w atmosferę ziemską i spaść na powierzchnię globu / Zdjęcie: Roskosmos

Niestety, misja zakończyła się porażką i to już kilka godzin po starcie. Fobos-Grunt nie zareagował na polecenia z centrum kontroli lotów, dotyczące uruchomienia silników, które miały wyrwać sondę z pola przyciągania ziemskiego i skierować w stronę Marsa. Próby nawiązania łączności - również przy pomocy centrum europejskiej ESA w australijskim Perth - podejmowane jeszcze na przełomie listopada i grudnia, zakończyły się niepowodzeniem.

Ostatecznie sonda zaczęła najpierw powoli, a później coraz szybciej, zbliżać się ponownie ku Ziemi. Dzisiaj wieczorem, ok. 22:00 czasu moskiewskiego, Fobos-Grunt uległa częściowemu spaleniu w atmosferze, a jej szczątki spadły w rejonie Ameryki Południowej.

Pierwsze oświadczenie ministra obrony Rosji, przekazane przez ITAR-TASS, wskazywało, że szczątki spadły do Oceanu Spokojnego, 1250 km na zachód od chilijskiej Wyspy Wellingtona. Później jednak agencja RIA-Novosti, poinformowała, że szczątki spadły do Atlantyku, na wschód od Brazylii.

Cały program Fobos-Grunt pochłonął 5 mld rublii. Sama sonda miała wartość ok. 1,2 mld RUB (ok. 37 mln USD).


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.