Prawdopodobnie dopiero na początku przyszłego tygodnia australijska Qantas wznowi loty 10 Airbusów 380. Powodem jest inspekcja i wymiana spękanych elementów struktur skrzydeł.
Decyzja Qantas dotyczy wszystkich samolotów tego przewoźnika. Kilkudniowa przerwa zostanie wykorzystana nie tylko na dokładną inspekcję, ale i wymianę uszkodzonych wsporników (wąskie pęknięcia o długości ok. 2 cm), łączących ze sobą wręgi skrzydeł z ich poszyciem. Airbus zapewniał, że udało mu się określić przyczynę naprężeń i przygotować nowe łączenia, pozwalające na bezpieczną eksploatację przez 5 lat. Ma również rozwiązanie, gwarantujące całkowite wyeliminowanie problemu, jednak zostanie ono zastosowane przy okresowych przeglądach generalnych, realizowanych właśnie do 5 lat (zobacz: Przyczyny pęknięć w A380).
Decyzja Qantas przyspieszyła wydanie przez europejskie władze lotnicze EASA nakazu przeprowadzenia inspekcji wszystkich z przekazanych do tej pory odbiorcom 68 samolotów tego typu. Do tej pory EASA zobowiązała przewoźników do sprawdzenia 21 odrzutowców (zobacz: A380 do przeglądu).
Prace mają odbywać się w trzech etapach, w zależności od stopnia zużycia Airbusów 380. W ciągu 3 tygodni, poczynając od 13 lutego, powinny zostać sprawdzone maszyny, który odbyły ponad 1384 loty. W ciągu 6 tygodni testy obejmą samoloty, które mają za sobą ponad 1216 startów i lądowań. Najmłodsze poddane zostaną inspekcji w trakcie rutynowych przeglądów.