Według prognoz, w 2012 Azja po raz pierwszy w historii wyprzedzi Europę pod względem wielkości wydatków obronnych.
International Institute for Strategic Studies (IISS) ogłosił prognozę, z której wynika, że państwa Azji (z Australią i Nową Zelandią) przeznaczą w bieżącym roku na wydatki zbrojeniowe więcej niż Europa. Liderem pod względem wydatków obronnych pozostaną jednak Stany Zjednoczone. Ich budżet militarny, z uwzględnieniem kosztów wojen w Iraku i Afganistanie, sięgnie 739 mld USD.
Azjatyckim liderem wydatków obronnych jest ChRL (Wzrost wydatków obronnych ChRL o 11,2%, 2012-03-04). Chiny podwoiły swój wysiłek w tym zakresie w ciągu 5 lat. Według IISS, ich wydatki obronne w 2011 wyniosły 89 mld USD, stanowiąc ok. 30% wszystkich nakładów w tym zakresie państw azjatyckich. Rosną także wydatki zbrojeniowe Australii, Indonezji, Wietnamu, Malezji, Singapuru i Tajlandii. Realny roczny wzrost wydatków obronnych Azji IISS szacuje na 3%. Tymczasem w Europie w latach 2008-2010 podobne wydatki zmalały o 10%.Wydatki obronne ChRL są wielokrotnie mniejsze niż USA. Tym samym znacznie mniejszy jest potencjał wojskowy. Za przykład tego może wystarczyć choćby tylko liczba posiadanych lotniskowców - Amerykanie mają ich 11, podczas gdy Chińczycy dopiero planują wprowadzeni do linii jednego, przebudowanego starego okrętu rosyjskiego. Jednak IISS przewiduje, że wciągu 20 lat wydatki obronne ChRL i USA wyrównają się. IISS zauważa, że chińska armia jest znacznie większa liczebnie niż amerykańska (2,3 wobec 1,6 mln). Rośnie też rola ChRL w eksploracji Kosmosu.
Tymczasem wydatki obronne krajów europejskich maleją. Europa nie dysponuje efektywnym systemem rozpoznania strategicznego, odpowiednio dużą flotą latających zbiornikowców, czy strategicznym transportem lotniczym, a nawet zapasem amunicji. Doskonale pokazała to operacja przeciwko Libii. Kraje europejskie pozostają pod tym względem w dużym stopniu zależne od USA.