Według Teal Group, rynek bezzałogowych statków latających w ciągu najbliższej dekady będzie wart 89 mld USD. Roczna sprzedaż wzrośnie z obecnych 6,6 mld do 11,4 mld USD.
Teal Group w opublikowanej właśnie analizie przewiduje dalszy dynamiczny wzrost produkcji latających bezzałogowych na potrzeby wojska. - Bsl potwierdziły swą wartość w Iraku, Afganistanie i Pakistanie - stwierdził Philip Finnegan. Pozostaną więc priorytetem dla USA i innych państw.
Według Teal Group, wartość rocznej sprzedaży latających bezzałogowców wzrośnie z obecnych 6,6 mld do 11,4 mld USD. Rynek bsl w następnej dekadzie będzie wart 89 mld USD, znacznie więcej niż przewidywano na podobny okres 3 lata temu (62 mld USD na bezzałogowce, 2009-02-18). Udział USA w związanych z nimi pracach badawczo-rozwojowych sięgnie aż 62%, a w zakupach tylko nieco mniej, bo 55%. Tak przewiduje znany analityk Teal Group, Steven Zaloga. Co ciekawe, rok temu Teal Group prognozowała udział USA w badaniach i rozwoju na 77%, a w zakupach na 69% w skali dekady. Spadek amerykańskiego udziału w obu kategoriach jest ogromny.
Według Teal Group, szybko będzie rosnąc wartość rynku wyposażenia bezzałogowców. Czujniki elektrooptyczne i podczerwone (EO/IR), radary z syntetyczną aperturą (SAR), systemy SIGINT i EW oraz C4I, które zostaną sprzedane w roku budżetowym 2012 Teal Group oszacował na 2,7 mld USD pod względem wartości sprzedaży. W 2021 ma ona wzrosnąć do 6 mld USD. Oczywiście w międzyczasie rozszerzeniu ulegnie asortyment wyposażenia.