Amerykański katamaran doświadczalny Sea Shadow, na którym testowano rozwiązania związane z technikami stealth, został wystawiony na aukcję. Na razie cena niewiele przekracza 100 tys. USD.
Sea Shadow został zbudowany w 1985 przez Lockheeda na zlecenie DARPA za ok. 50 mln USD (cały program kosztował 195 mln USD). Jego długość wynosi 49,9 m, a szerokość 20,7 m. Wyporność przekracza 450 ton. Jednostka jest napędzana zespołem diesel-elektrycznym z dwoma śrubami.
Doświadczalny katamaran służył zebraniu danych dotyczących możliwości skrytego działania na morzu w warunkach obserwacji radiolokacyjnej. Odpowiednio pochylone płaszczyzny kadłuba, podobne do zastosowanych w myśliwcach stealth F-117A, miały odbijać promieniowanie w przestrzeń, redukując ilość energii powracającej do anteny radiolokatora. Dodatkowy efekt miały przynieść powłoki pochłaniające promieniowanie elektromagnetyczne, którymi pokryto kadłub. Efekty testów Sea Shadow wykorzystywano później w projektach nowych okrętów, w większości już nie tak radykalnych konstrukcyjnie.
Istnienie jednostki ujawniono w 1993. Wycofano ją ze służby w 2006. Zacumowała wówczas, wraz ze specjalnym dokiem - HMB-1 (Hughes Mining Barge, zbudowanym w 1972, pierwotnie do wykorzystania w tajnej operacji podniesienia i przetransportowania sowieckiego okrętu podwodnego K-129, leżącego na dnie Pacyfiku), w którym była ukrywana, na redzie Suisun Bay Reserve Fleet. Co ciekawe, Sea Shadow nie chciało odkupić żadne muzeum.
Po latach US Navy zdecydowała się wystawić, to co zostało z Sea Shadow i HMB-1, na aukcję. Po cenie złomu, poprzez General Services Administration. Podano przy tym, że jednostka spędziła na wodzie 9 dni, 6 godzin i 23 minuty.
Cena wywoławcza za zestaw wyniosła zaledwie 10 tys. USD. Dziś najwyżej licytujący oferent jest gotów zapłacić 100,42 tys. dolarów. Przebijać można o co najmniej 100 USD. Aukcja ma potrwać do 4 maja. Może w niej wziąć dowolna osoba prywatna, czy prawna. Niestety, musi się ona zobowiązać do zezłomowania obu obiektów. I to na terenie USA.