Amerykańska Tamarack Aerospace uzyskała certyfikaty dla panelu ręcznego sterowania skokiem śmigła dla samolotów rodziny Cirrus SR-20 i SR-22. Pozwala on na znaczne ograniczenie zużycia paliwa.
Samoloty Cirrusa, podobnie jak wiele współczesnych maszyn tłokowych, mają automatyczny system ustawiania skoku śmigła, w zależności od prędkości lotu. Rozwiązanie to znacznie odciąża pilota, jednak powoduje, że nie w każdym zakresie prędkości udaje się uzyskać optymalne zużycie paliwa.
By zmienić ten stan rzeczy amerykańska Tamarack Aerospace oferuje - po uzyskaniu certyfikatów władz lotniczych - panel sterowania silnikiem i skokiem śmigła. Standardowe rozwiązanie Cirrusa pozostawia w kokpitach lekkich SR-20 i SR-22 jedną dźwignię gazu. Nowy panel, obok zachowania podobnej dźwigni, wprowadza dwie małe, sterujące ilością podawanej do cylindra mieszanki oraz skokiem śmigła. Dzięki temu, przy prędkości przelotowej, można zmienić ustawienia pod kątem zmniejszenia zużycia paliwa. Dotychczas przeprowadzone próby wskazują, że można ograniczyć je o kilka procent, do mniej niż 38 l/h, przy niewielkim zmniejszeniu prędkości przelotowej.
Według producenta, są to wystarczające przesłanki, by zapłacić 3500 USD za nowy panel. Przyszłych użytkowników zapewnia się jednocześnie, że jego instalacja zajmie certyfikowanym mechanikom jedynie kilka godzin.