Konsorcjum MBDA ujawniło na Farnborough Airshow koncepcję bezzałogowego systemu uderzeniowego Vigilus. Mógłby on osiągnąć gotowość operacyjną w 2030.
Koncepcja CVS301 Vigilus przewiduje zbudowanie bezzałogowego systemu, który będzie mógł z bezpiecznej odległości atakować pociskami różnego zasięgu cele na terytorium nieprzyjaciela. System ma składać się z platformy Armatus przenoszącej dwa typy pocisków - Caelus i Gladius. Ważący 77 kg Armatus ma być przenoszony przez różnego typu samoloty z interfejsem MIL-STD-1760. System mógłby być kontrolowany przez żołnierzy znajdujących się na ziemi przy pomocy niewielkiego urządzenia sterującego.
Podstawowym pociskiem systemu będzie 100-kg Caelus, zdolny do krążenia przez 2 godziny nad wybranym terenem, napędzany silnikiem elektrycznym z wentylatorem. Caelus ma być uzbrojony w głowicę bojową o masie 1 kg i wyposażony w zespół czujników. Z kolei Gladius ma realizować jedynie atak z użyciem głowicy bojowej, podobnej do przewidzianej dla Caelusa. Jego zasięg jest szacowany na 30 km.
W systemie Vigilus platforma Armatus mogłaby przenosić różne warianty ładunków. Standardowo byłoby to kilka Gladiusów i jeden lub dwa Caelusy. Byłyby one wystrzeliwane w trudnych sytuacjach, na przykład przy złej widoczności (silnym zachmurzeniu). Caelus przekazywałby dane do Armatusa, który wystrzeliwałby Gladiusy do wykrytych celów. Sam Caelus, po wyczerpaniu paliwa, mógłby też zaatakować wybrany cel. Ale mógłby również wrócić nad własne terytorium, by po wylądowaniu i uzupełnieniu paliwa odzyskać potencjał bojowy.
Specjaliści MBDA zakładają, że Vigilus byłby systemem w dużym stopniu autonomicznym. Użycie stosunkowo niewielkich głowic nie musiałoby być bowiem zatwierdzane w skomplikowanym łańcuchu dowodzenia.
Vigilus to na razie jedynie koncepcja powstała w ramach programu Concept Visions. MBDA poszukuje w nim nowych pomysłów, które będą realizowane, jeśli znajdą się zainteresowani nimi klienci. Rysunki: MBDA