Wczoraj w Sudanie rozbił się śmigłowiec wojskowy Mi-17. 7 żołnierzy znajdujących się na jego pokładzie zginęło, a 2 zostało rannych.
Do katastrofy doszło wczoraj w rejonie ogarniętym zamieszkami. Śmigłowiec Mi-17 leciał do Hazan Tanjar w Północnym Darfurze z misją administracyjną. Rozbił się prawdopodobnie z przyczyn technicznych niedaleko El Fasher, stolicy stanu. 7 żołnierzy znajdujących się na jego pokładzie zginęło, a 2 zostało rannych.
To już kolejna katastrofa śmigłowca w Sudanie w ostatnich miesiącach. W grudniu 2011 w katastrofie Mi-24, który rozbił się i spłonął w Północnym Kordofanie, zginęło 6 osób (Katastrofa Mi-24 w Sudanie, 2011-12-30). W lutym br. w katastrofie Mi-17 Green Flag Aviation Co. zginęły 3 osoby spośród 12 znajdujących się na pokładzie. Wśród tych, którzy przeżyli był minister rolnictwa Sudanu. W kwietniu inny śmigłowiec rozbił się w Darfurze. Zginęło wówczas 5 żołnierzy.