Należący do rumuńskich wojsk lotniczych szkolno-bojowy IAR 99 Șoim rozbił się okolicy miejscowości Krajowa na południu kraju. Jeden pilot zginął, drugi zdążył się katapultować.
Do wypadku doszło 23 sierpnia o godzinie 10:30, jednak szersze informacje na temat katastrofy są dostępne dopiero od niedawna. Według informacji przekazanych przez ministerstwo obrony Rumunii, IAR 99 rozbił się zaraz po starcie z lotniska w Krajowej (Okręg Dolj). Wrak maszyny stanął w ogniu zaledwie 500 m na północ od pasa startowego.
Samolot wykonywał lot treningowy. W wyniku wypadku śmierć poniósł pilot (komandor Aurelian Cojocaru). Lecący z nim instruktor (komandor porucznik Mihail-Relu Ioana) zdołał się katapultować (samolot wyposażony jest w fotele wyrzucane klasy 0-0 Martin-Baker Mk-10L). Jednak w skutek obrażeń odniesionych w czasie lądowania, znajduje się w szpitalu. Zaraz po katastrofie, przedstawiciele służb ratowniczych określali jego stan jako ciężki.
Ministerstwo obrony i policja wszczęły już postępowanie dochodzeniowe, mające wyjaśnić przyczyny katastrofy. Do tego czasu wstrzymane zostały loty pozostałych samolotów IAR 99.
Do podobnego wypadku doszło w 1995, kiedy inny IAR 99 zapalił się zaledwie po 4 min. lotu. Wówczas jednak obyło się bez ofiar, obaj piloci zdążyli się katapultować. Jako przyczynę bezpośrednią uznano niekontrolowany wyciek paliwa ze zbiornika.