Ministerstwo obrony Indii ma wkrótce ogłosić przetarg na dostawę 6 aerostatów rozpoznawczych o wartości szacowanej na 400 mln USD. New Delhi chce w ciągu dekady kupić 30 takich systemów.
Indie kupiły dotąd trzy aerostaty z radarami rozpoznawczymi od izraelskiego Rafaela. Kontrakt został zawarty w 2005. Potwierdzone informacje mówią o tym, że dostarczone zostały jedynie dwa z nich.
Aerostaty z radarami Rafaela miały strzec granicy z Pakistanem. Okazało się jednak, że jakość dostarczanych urządzeń nie spełnia wymagań wojsk lotniczych. Jeden z nich w 2007 rozbił się, a za jego naprawę producent zażądał trudnej do przyjęcia przez New Delhi ceny (Indie ograniczają kontakty z Rafaelem i IAI, 2008-10-16). Do linii system powrócił dopiero po 2 latach.
Radary umieszczone na aerostatach mają możliwości podobne, jak te instalowane w samolotach załogowych i bezzałogowych. Ich eksploatacja jest jednak wielokrotnie tańsza (Kolejne testy JLENS, 2012-10-25). Według specjalistów indyjskich, jeden radar umieszczony na aerostacie zastępuje w wykrywaniu nisko lecących celów do 40 radarów o podobnych parametrach, umieszczonych na lądzie.
Według Defense News, do przetargu, który ma być ogłoszony za kilka tygodni, zostaną zaproszeni dostawcy z całego świata: brytyjski BAE Systems, amerykańskie Lockheed Martin i Northrop Grumman, francuski Thales, Israel Aerospace Industries i rosyjski Rosoboronexport. Systemy mają mieć zasięg 10-350 km z wysokości 4,5-9 km. Mają wykrywać obiekty lecące na różnych wysokościach, a także pojazdy lądowe.
Indyjska agencja zajmująca się nowymi programami zbrojeniowymi – DRDO (Defence Research and Development Organisation) finansuje prace nad rodzimymi aerostatami z radarami rozpoznawczymi. Za jej pieniądze mają powstać dwa takie obiekty. W ciągu 10 lat Indie chcą wprowadzić do linii co najmniej 30 różnego typu aerostatów rozpoznawczych. Mają one strzec praktycznie całej granicy państwa.