Kanadyjski premier, Stephen Harper wezwał resort obrony do kolejnych oszczędności finansowych. Mają one jednak ominąć jednostki bojowe.
Konieczność redukcji deficytu budżetowego i zadłużenia państwa spowodowała już istotne zmniejszenie środków finansowych kanadyjskich sił zbrojnych. W 2010 wynosiły one 21,8 mld CAD, rok później zmniejszyły się do 21,3 mld, a w rozpoczynającym się roku budżetowym 2012/2013, spadną nieco poniżej granicy 20 mld CAD. Konieczność ograniczenia wydatków już przełożyła się na ograniczenie liczby wykorzystywanego sprzętu lub odwołania toczących się przetargów (np.: Kanada wycofuje 6 patrolowców, 2010-05-14).
Resort obrony określił także możliwości kolejnych redukcji, które powinny przynieść ok. 1 mld CAD w ciągu najbliższych 3 lat. Oszczędności mają powstać w wyniku zwolnienia 1100 pracowników cywilnych i ograniczenia wykorzystywania zewnętrznych przedsiębiorstw usługowych.
Według niedawnego publicznego oświadczenia premiera Harpera, propozycje te są niewystarczające. Wezwał do kolejnych redukcji, szczególnie w pionach dowodzenia, administracji i innych instytucji wojskowych. Zauważył, że nawet w kryzysowym budżecie na przyszły rok ich utrzymanie pochłonie 9 mld CAD, tyle samo, co wojsk operacyjnych.
Te ostatnie liczą obecnie nieco ponad 68 tys. żołnierzy. Wskazany pułap powinien zostać utrzymany, jednak obecne cięcia spowodowały zamrożenie planów zwiększenia liczby żołnierzy zawodowych do 70 tys. Dodatkowo Ottawa może także wykorzystać niemal 27 tys. rezerwistów.