Airbus opublikował w pismach lotniczych reklamę oskarżającą Boeinga o podawanie nieprawdy o przewadze 737Max nad A320neo. Rywalizacja dotyczy rynku wartego 100 mld USD rocznie.
W reklamie zamieszczonej m.in. w Aviation Week and Space Technology i Flight Airbus pyta Dlaczego nasz konkurent mija się z prawdą? Pytaniu towarzyszy rysunek przedniej części konstrukcji Boeinga z nosem wydłużonym niczym u Pinokia. Airbus przypomina, że dwie nowe oferty Boeinga – zmodernizowane 737Max i 747 bazują na konstrukcjach z lat 1960. Szef sprzedaży europejskiego koncernu, John Leahy twierdzi, że w swych reklamach Boeing podaje ich nieprawdziwe parametry, by wykazać przewagę nad konstrukcjami Airbusa. – Jesteśmy przekonani – i potwierdziła to historia – o przewadze naszych produktów – dodał Leahy.
Airbus zdecydował się na opublikowanie nietypowej reklamy, gdy nie doczekał się odpowiedzi Boeinga na swoje zastrzeżenia wobec podawanych przez niego nieprawdziwych danych. Rzecznik Boeing Commercial Airplanes Marc Birtel odpowiedział, że jego koncern podtrzymuje podawane wcześniej informacje. – Potwierdzą to ostatecznie nasi klienci, decydując na bazie swych doświadczeń i analizy potrzeb – dodał Birtel.
Boeing twierdzi, że jego nowy 737Max8 jest tańszy w eksploatacji o 8% w przeliczeniu na pasażera niż Airbus A320neo (Zmiany w konstrukcji Boeinga 737 MAX, 2012-04-12). Według koncernu europejskiego, jego samolot jest ekonomiczniejszy o 3,3%. Oba samoloty walczą o segment rynku przewozów lotniczych, który ma być wart w ciągu najbliższych 20 lat ok. 2 bln USD.
Przewaga 467-miejscowego Boeinga 747-8 nad 525-miejscowym Airbusem A380 ma z kolei wynosić – według koncernu z Chicago – aż 26% w przeliczeniu na pasażera. Airbus twierdzi, że zmodernizowany Jumbo Jet jest co prawda tańszy w eksploatacji, ale tylko o ok. 10%. Linie lotnicze wolą zaś A380, bo o 30% większa pojemność pozwala na uzyskiwanie większych zysków na pojedynczym przelocie.
Warto przypomnieć, że Boeing już wcześniej zawyżał parametry swoich samolotów. Tak było m.in. w wypadku nowej konstrukcji – 787 Dreamliner. Według zapowiedzi reklamowych, miał on zużywać o 20% mniej paliwa niż poprzednie konstrukcje. W rzeczywistości oszczędność wynosi mniej niż 10% (100 mln odszkodowania za Dreamlinery, 2010-10-28).