Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Paweł Kłosiński

Lotnisko Modlin. Dużo o nim ostatnio słychać, w kontekście przygotowań do obsługi przewoźników niskokosztowych. Fakt, kto nie był na nim w przeciągu ostatniego roku może się zdziwić. Dawniej, nieco senne pole wzlotów, będące mekką lotniczego świata słabomotorowego z okolic Warszawy, przeobraża się w spore lotnisko komunikacyjne. Wokół całego terenu pojawiło się ogrodzenie, ze szczerzącą złowieszczo swe ostre zęby, spiralną koncentriną. Mimo wszechobecnych śladów budowlańców awiacja nie daje się przysypać cementowym kurzem. Przy wschodnim krańcu lotniska broni się jeszcze ostatni bastion lotnictwa, mogącego być określanym mianem rekreacyjnego. Tu przybywają osoby, dla których lotnictwo nie jest zwykłym obowiązkiem zawodowym, lecz również życiową pasją. Na niewielkiej płaszczyźnie przed dwoma hangarami mijają się doświadczeni lotnicy oraz adepci, stawiający w przestworzach swoje pierwsze kroki.

Aero Gyro Calidus w locie prezentuje się bardzo przyjemnie / Zdjęcie: Paweł Kłosiński

Różnica pomiędzy ośrodkiem modlińskim, a warszawskimi Babicami - siedzibą m.in. Aeroklubu Warszawskiego, jest prozaiczna, aczkolwiek zasadnicza. Modlin jest na wskroś komercyjnym ośrodkiem szkoleniowym, nastawionym na spełnianie marzeń o lataniu osób z zasobnymi portfelami. W zamian za poniesione koszty oferowana jest znacznie bardziej elastyczna forma szkolenia lotniczego. To nie kursant ma się dostosować do harmonogramu szkolenia, lecz szkoła lotnicza dostosowuje swój rytm do możliwości szkolonego. Taką właśnie postawę - frontem do klienta, prezentuje szkoła latania EasyAir D. Malec s.j.

Ośrodek funkcjonuje od maja 2010. Początkowo szkolono pilotów samolotowych i śmigłowcowych (w oparciu o wiropłaty Robinsona). Uzyskanie licencji PPL (A) jak i PPL (H) możliwe jest po odbyciu kursu teoretycznego i minimum 45 godzinach ćwiczeń praktycznych, wykonywanych pod okiem instruktorów i samodzielnie. Gdy wszystko będzie szło dobrze, a adept wykaże się smykałką lotniczą, już po tym czasie sen o lataniu może ziścić się na jawie. Po zdaniu egzaminów państwowych marzyciel będzie mógł pilotować statki powietrzne zgodnie z uprawnieniami wynikającymi z licencji turystycznej pilota samolotowego lub śmigłowcowego (niezarobkowe wykonywanie lotów w dzień, z widzialnością ziemi). Dla wielu osób jest to brama do szczęścia. Niektórzy, po zdobyciu jej progów rozpoczynają dalszą drogę lotniczej kariery, wiodącą do zawodu pilota. Jednakże dla znacznej grupy, możliwość pilotowania statku powietrznego w piękny słoneczny dzień jest kwintesencją szczęścia. Ludzie ci naprawdę cieszą się każdą możliwością spędzania czasu w powietrzu. Jest to dla nich forma oderwania od przyziemnych kłopotów, możliwość zaznania doznań rekreacyjnych, niezrozumiałych dla stąpających tylko po ziemi. Korzyści wynikające z takiego sposobu odreagowywania zrozumieją w pełni tylko ci, którzy doświadczyli siły postrzegania naprawdę trójwymiarowego obrazu i możliwości nieskrępowanego przemieszczania się w sześciu stopniach swobody oraz... śniący o takich możliwościach. Dla tych ostatnich otwiera się jeszcze jedna ścieżka do ziszczenia marzeń o lataniu.

Od pewnego czasu obserwujemy w naszym kraju rozkwit idei wiatrakowcowej. Wydawałoby się, że konstrukcja ta swój złoty okres ma już dawno za sobą. Wraz z rozwojem techniki śmigłowcowej, oraz znaczącym zwiększeniu bezpieczeństwa lotów samolotami wszelkiej maści, patent autożyra zdawał się przejść w strefę niszowych zainteresowań pasjonatów konstrukcjami lotniczymi. W ostatnim okresie widzimy jednak tendencję powrotu do przeszłości. Okazuje się, że wynalazek Juana de la Cierva y Codorniu pokazuje jeszcze inne swe zalety - ekonomiczne.

Wiatrakowce są opłacalne w eksploatacji. Nie można oczywiście wszystkiego generalizować. Chodzi o lotnictwo lekkie. W kategorii statków powietrznych mogących zabierać na pokład 2-4 pasażerów, wiatrakowce wydają się być najbardziej opłacalnymi i uniwersalnymi statkami powietrznymi. Łącząc w sobie cechy samolotu i śmigłowca jawią się niemal złotym środkiem lotniczego transportu - w tej klasie masowej. Wystartują z drogi startowej znacznie krótszej niż samolot, wylądują niemal jak śmigłowiec. W powietrzu zapewniają jeden z najwyższych stopni bezpieczeństwa lotu. A i prędkości przelotu po trasie są zadowalające.


Skrzydlata Polska - 09/2011
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.