W Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli resortów nadzorujących przemysły zbrojeniowe Polski i Ukrainy. Przybyli też szefowie najważniejszych przedsiębiorstw branży.
Trzeba ruszyć z martwego punktu i wyrwać się z okowów biurokratycznych barier. Do tej pory było więcej słów i pustych deklaracji niż konkretnych czynów. Należy lepiej się poznać i zrozumieć, aby następnie szybko przejść do fazy współdziałania. Takie są ogólne konkluzje pionierskiego, pierwszego w historii – Ukraińsko-Polskiego Forum Współpracy Przemysłów Obronnych, które wczoraj obradowało w warszawskim Centrum Konferencyjnym Wojska Polskiego.
Forum zorganizowane zostało przez Ambasadę Ukrainy w Polsce oraz Polskie Lobby Przemysłowe i Stowarzyszenie Euro-Atlantyckie. Redakcja RAPORT-wto partnerowała medialnie przedsięwzięciu. Ministrowie obrony obu krajów – Paweł Lebiediew i Tomasz Siemoniak byli z kolei patronami honorowymi.
Do Warszawy na forum przylecieli specjalnie wiceminister obrony Ukrainy – Arturo Francisco Babenko i Ihor Wasiliewicz Odnorałow – dyrektor rozwoju i zakupów techniki wojskowej kijowskiego MON. A wraz z nimi dyrektorzy i prezesi ukraińskich przedsiębiorstw zbrojeniowych. Ambasador Ukrainy w Polsce – Markijan Zinowijowicz Malskij nie krył, że forum jest elementem przygotowań do zaplanowanego na listopad 2013 uroczystego podpisania umowy stowarzyszeniowej jego kraju z Unią Europejską. Malskij sądzi, że szybki w 2013 postęp rozmów politycznych w sprawie powołania brygady polsko-litewsko-ukraińskiej jest dowodem woli zbliżenia na polu militarnym Kijowa z Warszawą.
Minister Babenko w rozmowie z RAPORT-wto przyznał, iż właśnie teraz jest odpowiedni moment, aby z epoki dotychczasowego dreptania w miejscu w kwestii współpracy zbrojeniówek obu krajów przejść do konkretów. Nowy rozdział powinien uruchomić starannie opracowany katalog wspólnych interesów i projektów, przy których warto do pomysłów i programów jednego kraju dorzucić możliwości drugiego. Dyrektor Odnorałow zauważył, że na wielu płaszczyznach polska zbrojeniówka jest konkurentem ukraińskich przedsiębiorstw i produktów. Uważa on jednak, że nawet jeśli tak jest – warto się porozumieć, aby budować systemy, które na innych rynkach trzecich mogłyby znakomicie o nie powalczyć.
Warszawskie forum dało także okazję do długiego osobistego spotkania ministra Babenki z wiceszefem polskiego MON – Waldemarem Skrzypczakiem. Obaj nie kryli zadowolenia po serii rozmów.
Min. Skrzypczak przekazał gościom z Ukrainy, że polski program pancerny będzie budowany bazując na polskim przemyśle. Jego efektem powinna być konstrukcja nowoczesnego bwp i czołgu średniego. Skrzypczak oficjalnie zaprosił do jego realizacji ukraińskie spółki zbrojeniowe. Jestem przekonany, że razem możemy stworzyć nowoczesne platformy bojowe wojsk lądowych XXI wieku – powiedział minister. Obszary potencjalnej współpracy polsko-ukraińskiej to przede wszystkim:
- modernizacja śmigłowców wielozadaniowych Mi-8, Mi-17 i Mi-24,
- modernizacja myśliwców MiG-29,
- doskonalenie systemów aktywnej samoobrony wozów bojowych,
- budowa nowej generacji wielofunkcyjnych radarów.
Waldemarowi Skrzypczakowi sekundował dyr. Odnorałow, który podał, że Ukraina oferuje sterowane cyfrowo silniki do śmigłowców rodziny Mi-8, Mi-17 i Mi-24 nowej generacji. Poinformował, że podczas prób jedna z wyposażonych w taki silnik maszyn osiągnęła rekordowy pułap 8160 m. Strona ukraińska jest z kolei zainteresowana polskimi hełmami z wyświetlaczami i goglami noktowizyjnymi. Odnorałow zaoferował dla wszelkiego typu polskich pojazdów pancernych płaskie diesle rodziny 3TD, 5TD i 6TD wraz z układami transmisji mocy z charkowskiego centrum imienia Małyszewa.
Odnorałow ujawnił, że w Charkowie i w Odessie powstał prototypowy, opancerzony kołowy wóz dowodzenia, wyposażony w systemy współpracujące z elektronicznymi układami NATO. Wymienił wśród naturalnych partnerów ukraińskich firm elektronicznych gdyński Radmor. Poinformował także, że Ukraińcom z Topaza w Doniecku udało się skonstruować systemy walki radioelektronicznej, które podczas prób skutecznie zakłócały prace wszystkich znanych na wschodzie Europy układów dowodzenia. Ich rozwój, według Odnorałowa, byłby korzystnym elementem współpracy Kijowa z Warszawą.