Kanadyjski producent podsumował wyniki za 2013. Są one gorsze niż zakładano.
Wczoraj Bombardier opublikował wyniki, jakie osiągnął w ubiegłym roku. Kanadyjczycy dostarczyli wprawdzie nieco więcej samolotów, niż w 2012, ale zdobyli o wiele mniej zamówień. Prezes Bombardiera, Guy Hachey winą za taki stan rzeczy obarcza ciągłe spowolnienie gospodarcze, powodujące dłuższe niż zakładano wychodzenie producentów lotniczych z kryzysu.
Do 31 grudnia 2013 kanadyjskie przedsiębiorstwo dostarczyło 180 odrzutowców klasy biznes (o 1 więcej niż w 2012). Użytkownicy otrzymali 29 samolotów Learjet, 89 statków powietrznych z rodziny Challenger i 62 z rodziny Global. Portfel zamówień wyniósł 305 samolotów biznesowych (w ub. r. było ich 343). Producent nie podał ilości zamówień dla poszczególnych modeli.
Bombardier poniósł natomiast klęskę na polu samolotów komunikacji regionalnej. Dostawy objęły zaledwie 26 odrzutowców CRJ. Jest to mniej niż 1/3 wyniku, jaki osiągnął bezpośredni rywal – brazylijski Embraer (Lepsze wyniki Embraera, 2014-01-15). Do tego dochodzi tylko 29 turbośmigłowych Q-Series. Linie lotnicze zamówiły tylko 30 CRJ, 17 Q400 i 34 CSeries (CSeries znowu opóźniony , 2014-01-17).
Oprócz tego Kanadyjczycy przekazali użytkownikom 3 samoloty pożarnicze Bombardier 415 i zdobyli zamówienia na 2 kolejne.