Wczoraj prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy zestrzelili kolejny śmigłowiec bojowy Mi-24 i bombowiec frontowy Su-24M. Załoga Mi-24 zginęła, a załodze Su-24M udało się katapultować.
Władze w Kijowie przyznały, że wczoraj w czasie walk na wschodzie Ukrainy został zestrzelony śmigłowiec bojowy Mi-24. Powiedział o tym rzecznik Rady bezpieczeństwa narodowego i obrony Andriej Łysenko. – Nie mówiliśmy o tym wczoraj, bo mieliśmy nadzieję, że załodze śmigłowca udało się przeżyć – powiedział Łysenko. Dziś wiemy, że lotnicy zginęli. Nie udało się odnaleźć ich ciał.
Wczoraj separatyści zestrzelili również bombowiec frontowy Su-24M. Wydarzenie miało miejsce wieczorem niedaleko Nowoswietłowki w rejonie Ługańska, gdy samolot wracał z bombardowania pozycji separatystów. Członkom jego załogi udało się katapultować. Ich los jest nieznany. Bombowiec należał do 7. brygady lotnictwa taktycznego z Starokonstantinowki w obwodzie chmielnickim.