Dziś ok. 45 km od Seulu zderzyły się dwa samoloty F-5E południowokoreańskich wojsk lotniczych. Jeden z nich rozbił się, drugi - uszkodzony - wylądował w bazie.
Do zderzenia doszło ok. 10:30 czasu lokalnego, około pół godziny po starcie obu samolotów z bazy Woju, znajdującej się ok. 130 km od Seulu. Rozbity samolot upadł na pola ryżowe w pobliżu Pocheon, ok. 45 km na północ od Seulu. Pilot rozbitego samolotu zdołał się katapultować i lekko ranny został przewieziony do szpitala. Samolot, który powrócił do bazy ma uszkodzone usterzenie.
Każdy z samolotów był uzbrojony w dwa kierowane pociski rakietowe AIM-9. Ani samolot, ani cztery pociski, które upadły na ziemię, nie spowodowały strat. Jeden z pocisków znaleziono przy rozbitym samolocie, pozostałych poszukiwano jeszcze kilka godzin po wypadku. Prawdopodobieństwo, że doszło lub dojdzie do wybuchu jest znikome ze względu na sposób zabezpieczenia pocisków, uzbrajanych sygnałem z samolotu-nosiciela.
Samoloty wykonywały parą lot treningowy. Do zderzenia doszło prawdopodobnie wskutek utraty orientacji w przestrzeni przez jednego z pilotów.
Loty ok. 170 południowokoreańskich F-5E/F zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku (60 F-5A/B wycofano ze służby w sierpniu 2007).