Brytyjski QinetiQ poinformował o przeprowadzeniu pierwszej w historii demonstracji latającego bezzałogowca kontrolowanego systemem laserowym. Pozostający na ziemi operator korzystał z FSOC (free-space optical communications). Optyczny system służył też do przekazywania informacji z urządzeń pokładowych, w tym czujników rozpoznawczych.
Demonstracja odbyła się w marcu. QinetiQ wykorzystał do niej mały wielowirnikowy bsl własnego projektu.
Standardowo do komunikacji z bsl wykorzystywana jest łączność radiowa. Jest ona jednak stosunkowo łatwa do wykrycia i zakłócenia. Istnieje wiele urządzeń, które mogą do tego służyć. Łączność laserowa jest znacznie bezpieczniejsza i praktycznie niemożliwa do wykrycia, a tym bardziej zakłócenia. Takie systemy są już wykorzystywane do komunikacji z samolotami i innymi obiektami. Ich dodatkową zaletą jest bardzo wysoka prędkość transmisji, porównywalna ze światłowodami.
Wadą łączności laserowej jest ograniczony zasięg. W przypadku małych bsl nie jest to jednak istotny problem. Kłopoty może też sprawiać utrzymanie łączności w przypadku gwałtownie manewrującego bsl. Istnieją systemy, które sobie z tym radzą, są jednak dość kosztowne, co zaprzecza idei tanich bsl operujących nad polem walki. Kompromisowym rozwiązaniem może być jednoczesne użycie FSOC i łączności radiowej.