Pod Bagdadem odbyły się uroczystości pod pomnikiem gen. Kasema Sulejmaniego i Abu Mahdi al-Muhandisa. Obaj zginęli nad ranem 3 stycznia 2020 w ataku amerykańskiego bsl (łącznie zginęło wówczas 8 osób) na samochody wiozące delegację irańską, która przyleciała do Iraku (Amerykanie zabili gen. Sulejmaniego, 2020-01-03). Gen. Sulejmani był dowódcą brygady Al-Kuds – jednostki specjalnej Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (Pomnik gen. Sulejmaniego w Libanie, 2021-01-03), a Abu Mahdi al-Muhandis jednym z dowódców irackiej milicji (Ludowe Siły Mobilizacyjne), która osłaniała konwój.
Uroczystość odbyła się w przeddzień 20. rocznicy ataku USA na Irak. Amerykanie byli w nim wspomagani przez tzw. koalicję chętnych, w tym przede wszystkim Wielką Brytanię. W agresji wzięło udział także kilkuset żołnierzy polskich. W wyniku wojny zginęło – według różnych szacunków – 0,7-1,2 mln ludzi, w zdecydowanej większości irackich cywilów.
Amerykanie od ponad 20 lat używają bojowych bsl do ataków na osoby, które uważają za wrogów (terrorystów). Według raportu Airwars z połowy 2021, w tym czasie bezzałogowce USA przeprowadziły ponad 90 tys. uderzeń. Zginęły w nich co najmniej 22 tysiące cywilów (górny szacunek to 48,3 tys. ofiar cywilnych).