Obchodzące w 2023 90-lecie Turkish Airlines ogłosiły plany na najbliższą dekadę. Linie, które na koniec 2022 dysponowały 390 samolotami, do końca roku chcą ich mieć 435. Do 2033 zamierzają zaś powiększyć flotę swych samolotów prawie dwukrotnie – do 800. Liczba obsługiwanych przez nie destynacji ma wzrosnąć do 400 z obecnych 340 (tureckie linie są światowym liderem pod względem liczby obsługiwanych miejsc docelowych dla pasażerów).
W 2033 Turkish Airlines chcą przewozić 170 mln pasażerów rocznie. To dwa razy więcej niż przewidują plany na 2023. W 2022 linie przewiozły 71,8 mln pasażerów, czyli tylko o 3% poniżej poziomu sprzed tzw. pandemii.
Turkish Airlines rozpoczęły działalność w 1933. Dysponowały wówczas 5 samolotami. Były to 2 Curtiss Kingbirds, 2 Junkersy F13 i jeden ANT-9. Obecna flota linii obejmuje różne typy samolotów, w tym Airbusy A319, A320, A321, A330 i A350, a także Boeingi 737, 737 MAX, 777 i 787. Ich średni wiek wynosi 10,2 lat. Portfel zamówień zawiera zaś 72 maszyny – 49 Airbusów A321, 14 A350 i 9 Boeingów 787. Oznacza to, że Turkish Airlines będą musiały go wkrótce znacznie zwiększyć, by realizować ambitne plany.
W 2022 tureckie linie osiągnęły przychody równe 14,3 mld USD, aż o 28% więcej niż rok wcześniej. Ich dochód netto także był rekordowy – 2,7 mld USD. Plan na koniec 2033 jest niezwykle ambitny – skonsolidowane przychody mają wówczas sięgnąć 50 mld USD. Jeśli przewidywania się powiodą, będzie to oznaczało 7-% średnioroczną stopę wzrostu.