Minister obrony Malezji poinformował dzisiaj, że pierwszy okręt podwodny w historii tego kraju, otrzymana niedawno jednostka typu Scorpene, nie może działać w zanurzeniu.
Marynarka wojenna Malezji złożyła zamówienie na 2 okręty typu Scorpene w 2002, kosztem 961 mln USD. Prace podzielono między konsorcjum producentów: francuską DCNS i hiszpańską Navantię. Pierwsza odpowiada za przednią część okrętu, druga - tylnią. Francuzi zwodowali KD Tunku Abdul Rahman w październiku 2007, w Cherbourgu, natomiast Hiszpanie KD Tun Razak (okrętom nadano nazwy pierwszego i drugiego premiera niepodległej Malezji) - w Cartagenie, 8 sierpnia 2008 (zobacz: Drugi Scorpene dla Malezji).
Pierwszy z okrętów dotarł do Malezji we wrześniu 2009, a oficjalne przekazanie go odbiorcy nastąpiło w styczniu bieżącego roku. Niestety, załoga odnotowała już dwie duże awarie.
W grudniu wykryto uszkodzenie układu chłodzenia. Zostało ono naprawione. W styczniu okazało się jednak, że niesprawne są także inne, kluczowe urządzenia. W związku z tym dowództwo marynarki wojennej wydało zakaz pływania w zanurzeniu.
Francuzi, zobowiązani gwarancję, wymienią niesprawne systemy i jednostka powinna być zdolna do działań za tydzień, 18 lutego. Do tego czasu będą jednak prowadzone ćwiczenia w wynurzeniu.
Transakcji zakupu europejskich okrętów podwodnych towarzyszą oskarżenia opozycji o korupcję. Jej przedstawiciele twierdzą, że osoba z otoczenia premiera Najib Razaka przyjęła łapówkę w wysokości ok. 140 mln USD, za pomoc w wyborze oferty DCNS i Navantii.