Służba prasowa 5. Flota US Navy poinformowała o podjęciu przeciwdziałań wobec jednostek marynarki wojennej Islamskiej Republiki Iranu, które próbowały przejąć 2 komercyjne zbiornikowce na wodach międzynarodowych Zatoki Omańskiej.
– Podczas drugiej próby przejęcia irańskie okręty otworzyły ogień – powiedział Timothy Hawkins, rzecznik 5. Floty.
Do pierwszego zdarzenia doszło 5 lipca 2023 o godz. 1:00 czasu lokalnego, gdy do pływającego pod banderą Wysp Marshalla zbiornikowca TRF Moss na wodach międzynarodowych w Zatoce Omańskiej, podszedł irański okręt wojenny. Według H.I. Suttona była to korweta Bayandor (przestarzała jednostka z lat 1960.), która, co ciekawe, należy do marynarki wojennej regularnych sił zbrojnych Iranu, nie zaś Pasdaranów. Do tej pory raczej to Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej odpowiadał za takie ataki. Bayandor wycofała się, gdy zbliżył się niszczyciel rakietowy USS McFaul (DDG 74) typu Arleigh Burke, bsl MQ-9 Reaper i morskie samoloty patrolowe P-8 Poseidon.
Również 5 lipca – ok. 3 godziny po pierwszym zdarzeniu – doszło do drugiego incydentu, którego bohaterem była prawdopodobnie ta sama irańska korweta. Z początku brytyjska agencja ds. transportu morskiego UKMTO (znajdująca się w strukturach Royal Navy), poinformowała, że marynarka niewymienionego z nazwy państwa interweniowała, aby zapobiec zajęciu statku handlowego u wybrzeży Omanu, na wysokości Maskatu, stolicy tego państwa.
Na bazie informacji od przedsiębiorstwa Ambrey, specjalizującego się w bezpieczeństwie transportu morskiego wiemy, że obiektem drugiego ataku był pływający pod banderą Bahamów grecki statek Richmond Voyager. Jednostka cywilna szła ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Singapuru. Gdy została zaatakowana, zwiększyła szybkość i zmieniła kurs.
Załodze statku obsługiwanego przez amerykańskie przedsiębiorstwo Chevron nic się nie stało. Po uniknięciu zajęcia, statek kontynuował rejs przez wody terytorialne Omanu. Jednak poziom niebezpieczeństwa stworzony przez Irańczyków był wysoki. Irańczycy z broni ręcznej i pokładowej ostrzelali jednostkę, a pociski trafiły w kadłub w pobliżu pomieszczeń dla załogi. Finalnie Richmond Voyager nie dostał się w ręce Irańczyków, a może to zawdzięczać załodze USS McFaul, który pospieszył z pomocą. Gdy pojawił się na miejscu, irański okręt się wycofał.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek ataku Irańczyków na zbiornikowce na wodach międzynarodowych w tamtych rejonach. Ostatni wydarzył się 4 czerwca w cieśninie Ormuz, gdy USS McFaul i fregata HMS Lancaster (F 229) powstrzymały irańskie łodzie abordażowe przed zajęciem cywilnej jednostki. W kwietniu irańska marynarka wojenna zajęła zbiornikowiec Advantage Sweet pływający pod banderą Wysp Marshalla (Iran dozbroi fregatę w broń hipersoniczną, 2023-07-04, Atak na tankowiec na Morzu Arabskim, 2021-08-01).