Congressional Research Service opublikowało raport, który pokazuje coraz większe problemy amerykańskiego przemysłu stoczniowego w utrzymaniu floty uderzeniowych okrętów podwodnych o napędzie jądrowym US Navy. Mowa o wycofywanych jednostkach typu Los Angeles, nowszym typie Seawolf i najnowszych typu Virginia.
Według opublikowanych danych, w obecnym roku fiskalnym liczba okrętów w gotowości operacyjnej spadła do 31, co stanowi 63% ich floty liczącej 49 okrętów. Warto dodać, że w roku fiskalnym 2008 z 51 okrętów w linii operacyjnie gotowych było 40 (czyli 78% floty). Aż do 2015 gotowość utrzymywała się na podobnym poziomie, ze znacznym spadkiem w ciągu 8 ostatnich lat. Nie jest to po myśli US Navy, której celem jest gotowość rzędu 80%, co oznacza przy obecnym stanie posiadania 10 okrętów w naprawach (realnie jest ich obecnie 18).
Ograniczenie liczby gotowych operacyjnie okrętów przekłada się na mniejsze możliwości US Navy do realizacji misji. Stoi to jednak w sprzeczności z amerykańskimi planami dotyczącymi zwiększenia obecności na światowych akwenach i ogólnego zwiększania liczebności floty.
Zgodnie z raportem jest to m.in. pokłosie decyzji z 2010, kiedy zdecydowano o poddawaniu okrętów mniejszej liczbie znacznie dłuższych prac obsługowych. Zamiarem planistów było wysyłanie okrętów na dłuższe misje niż do tamtej pory. Po uwzględnieniu opóźnień długość prac obsługowych uległa jednak wydłużeniu do 450-700 dni, zależnie od typu okrętu. Dla skrócenia terminów remonty zaczęto zlecać stoczniom odpowiedzialnym za budowę nowych jednostek.
Raport wymienia też problem z częściami i niezbędnymi materiałami w czasie remontów. Preferowaną praktyką ma być przygotowanie wszystkich potrzebnych elementów jeszcze przed rozpoczęciem remontu. Jednak z racji błędnego planowania i nieodpowiedniego finansowania prace na okręcie dostarczonym do stoczni rozpoczyna się mając zgromadzonych jedynie połowę lub mniej materiałów. Powoduje to opóźnienia, wzrost kosztów i rywalizację o zasoby między poszczególnymi programami remontowymi. Amerykanie zamierzają rozwiązać te problemy do 2026. Wśród wymienianych niedostatków mówi się także o zbyt małej produkcji części zamiennych i niedostatecznej liczby stoczni remontowych (US Navy chce wycofać 24 okręty, 2022-04-07).