W Internecie pojawiły się zdjęcia małego rosyjskiego okrętu rakietowego Askołd projektu 22800 Karakurt zniszczonego po ukraińskim ataku na stocznię Zaliw w Kerczu na Krymie. Widoczne są uszkodzenia lewej burty okrętu, w tym nadbudówki i masztu wraz z systemami radarowymi. Wydaje się, że skala uszkodzeń jest tak duża, że naprawa jednostki będzie nieopłacalna.
Ukraiński atak został przeprowadzony 4 listopada 2023 wieczorem. Według Kijowa zrealizowały go bombowce frontowe Su-24M, z których wystrzelono dostarczone przez Francję pociski samosterujące SCALP-EG. 3 z nich trafiły w należący do Floty Czarnomorskiej WMF FR okręt Askołd. Uszkodziły także dok stoczni Zaliw. Atak nastąpił z odległości ponad 250 km od linii frontu.
Dzień po ataku w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie satelitarne pokazujące uszkodzenia Askołda i doku, w którym się znajdował. Ukraina potwierdziła przeprowadzenie ataku wczoraj, 6 listopada 2023. W komunikacie uszkodzony okręt nazwano rosyjskim lotniskowcem (?). Dowódca ukraińskich wojsk lotniczych, gen. broni Mykoła Oleszczuk podziękował pilotom lotnictwa taktycznego za udaną operację.
Strona rosyjska początkowo bagatelizowała skutki ataku. Ministerstwo Obrony FR stwierdziło, że stocznię w krymskim mieście portowym Kercz zaatakowało 15 ukraińskich pocisków manewrujących. 13 z nich miało zostać zniszczonych w powietrzu, a jeden uszkodził okręt, którego typu nie określono. Gubernator Krymu, Siergiej Aksienow przyznał już 4 listopada, że Ukraińcy zaatakowali Kercz. Dodał, że fragmenty zestrzelonych pocisków spadły na teren jednego z suchych doków. Według Aksienowa, atak nie spowodował ofiar.
Mały okręt rakietowy Askołd miał przenosić 8 pocisków samosterujących Kalibr-NK. Ich pionowe wyrzutnie umieszczono pod przednią częścią pokładu. Jednostka miała zostać oficjalne przekazana WMF FR 27 listopada 2023.